Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Krew Abla - zapowiedzią przelanej na krzyżu krwi Chrystusa.
Chociaż Boży wybór Abla nie oznacza odrzucenia Kaina, to jednak starszy brat nie może znieść tej sytuacji?
Przyjęcie przez Boga ofiary Abla, a więc widoczny znak Bożej życzliwości, budzi w Kainie zazdrość, mającą swoje prawdziwe źródło w nienawiści wobec młodszego brata. Kain obdarzony przywilejem pierworództwa nie może znieść sytuacji, że to nie on został wybrany, dlatego też nie rozumiejąc logiki wolnego wyboru Boga odbiera Bożą decyzję jako niesprawiedliwą. Porównanie własnego położenia z sytuacją, w jakiej znalazł się Abel prowadzi Kaina do przekonania, że jest traktowany inaczej, z czym nie może się pogodzić.
Brak akceptacji ze strony Kaina Bożego wyboru sprawia, że pozwala się owładnąć pokusie zazdrości i nienawiści, co dobrze ilustrują słowa: „Kain bardzo się rozzłościł i chodził ze spuszczoną głową” (Rdz 4,5)[14]. Bóg jednak nie zostawia Kaina bez pomocy, ale pragnie doprowadzić go do prawdy i uświadomić mu, że rzeczywisty problem tkwi w nim samym, co dobitnie wyraża następujący fragment Księgi Rodzaju: „Wtedy PAN rzekł do Kaina: Dlaczego się złościsz i chodzisz ze spuszczoną głową? Czyż nie jest tak, że jeśli dobrze postępujesz podnosisz głowę, a jeśli nie postępujesz dobrze, grzech czyha u twoich drzwi i cię pociąga, a przecież ty masz nad nim panować” (Rdz 4,6-7). Kain jednak, będąc pewnym własnych racji, odrzuca troskliwą miłość Boga, a powodowany nienawiścią pozbawia życia własnego brata (Rdz 4,8).
Istota rzeczy tego tragicznego wydarzenia została trafnie ujęta w tekście Pierwszego Listu św. Jana: „Takie bowiem jest orędzie, które słyszeliście od początku, że mamy się wzajemnie miłować. Nie tak jak Kain! Pochodził on od Złego i zabił swojego brata. A dlaczego go zabił? Bo jego czyny były złe, czyny zaś jego brata - sprawiedliwe” (1J 3,11-12). W świetle przytoczonych słów można powiedzieć, że istotnym problem Kaina był brak miłości do swojego brata. Ponieważ nie umiał on cieszyć się darem, który Abel otrzymał od Boga, więc wzbierająca nienawiść zrodziła w nim chęć unicestwienia młodszego brata. Miłość do Boga zawsze wyraża się w miłości bliźniego, stąd też „zawsze, gdy człowiekowi brak miłości przenika go niepojęty lęk przed wszystkim i o wszystko” (Biblia Paulińska). Jednak Bóg, który „jest miłością” (1J 4,8), w tej dramatycznej sytuacji wychodzi do Kaina jako pierwszy ze swoją bezinteresowną miłością, gdyż pragnie ocalić jego życie, pytając go: „Gdzie jest twój brat Abel?” (Rdz 4,9). Bóg w ten sposób pragnie uświadomić grzesznikowi, co zrobił, wzywając go do żalu i przyjęcia ofiarowanego mu przebaczenia[15].
Księga Rodzaju wyraźnie pokazuje, że przelanie niewinnej krwi Abla godzi w życie samego Kaina, który popełnił grzech przeciwko braterstwu, a jego złe postępowanie jest także brzemienne w konsekwencje dotykające żyzności ziemi: „A Bóg zapytał: Co uczyniłeś? Krew twojego brata woła do mnie z ziemi. Dlatego odtąd bądź przeklęty na tej ziemi, która się otworzyła, aby przyjąć krew twojego brata przelaną przez ciebie. Gdy będziesz uprawiał tę ziemię, nie da ci już plonów. Będziesz na ziemi tułaczem i zbiegiem” (Rdz 4,10-12). Można powiedzieć, że grzeszny czyn Kaina w pewnym sensie spowodował dewastację stworzenia, niemniej ostatnim słowem, jakie przekazuje biblijny autor jest prawda o Bożym miłosierdziu, które urzeczywistnia się pomimo ludzkiej nieprawości[16]. Bóg poruszony nieszczęściem Kaina (Rdz 4,13-14) dał mu znamię – „tajemniczą ochronę”[17] – „by ludzie, których spotka nie zabili go” (Rdz 4,15).
Jaki zatem sens odkrywa żywa Tradycja Kościoła w tym starotestamentowym opowiadaniu o dwóch braciach?
W pierwszej modlitwie eucharystycznej, czyli kanonie rzymskim, znajduje się wspomnienie ofiary Abla, umieszczone przed słowami wzmiankującymi o darach złożonych przez Abrahama i Melchizedeka, wypowiadanych w kontekście zapowiedzi Eucharystii: „(…) składamy Twojemu najwyższemu majestatowi z otrzymanych od Ciebie darów Ofiarę czystą, świętą i doskonałą, Chleb święty życia wiecznego i Kielich wiekuistego zbawienia. Racz wejrzeć na nie z miłością i łaskawie przyjąć, podobnie jak przyjąłeś dary swojego sługi, sprawiedliwego Abla, i ofiarę naszego Patriarchy Abrahama oraz tę ofiarę, którą Ci złożył najwyższy Twój kapłan Melchizedek, jako zapowiedź Ofiary doskonałej” („Mszał Rzymski dla diecezji polskich”, Poznań 1986, s. 310*).
W przytoczonym fragmencie rzymskiego kanonu mszalnego Abel jest nazwany „sprawiedliwym”. W taki sposób określił go sam Jezus, co potwierdza tekst Mateuszowej Ewangelii: „Spadnie więc na was krew niesprawiedliwie przelana, począwszy od krwi sprawiedliwego Abla, aż po krew Zachariasza, syna Barachiasza, którego zamordowaliście między miejscem świętym a ołtarzem” (Mt 24,35). W tych słowach można dostrzec myśl, że Abel, którego krew została niewinnie przelana „otwiera długi szereg ofiar, tych, których potomstwo nie jest cielesne, ale duchowe. Jest pierwszym z męczenników”[18]. O sprawiedliwych czynach Abla mówi, cytowany wcześniej, Pierwszy List św. Jana (1J 3,12), natomiast autor Listu do Hebrajczyków wyjaśnia, dlaczego Abel jest traktowany jako sprawiedliwy: „Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę lepszą niż Kain, dzięki czemu został uznany za sprawiedliwego przez samego Boga, który zaświadczył o jego darach. Choć więc umarł, przez nią nadal przemawia” (Hbr 11,4). Przytoczony tekst stanowi świadectwo chrześcijańskiej lektury opowiadania o dwóch braciach z Księgi Rodzaju. Autor Listu do Hebrajczyków w zacytowanym fragmencie akcentuje ścisłą więź między wiarą Abla, a złożoną przez niego ofiarą, którą nazywa „lepszą niż Kaina”, co też było powodem jej akceptacji przez Boga. Abel okazał się „sprawiedliwym” właśnie dzięki takiej wierze, której mocą, po męczeńskiej śmierci, jako już uczestniczący w Bożym życiu może „przemawiać nadal”, pociągając przykładem żywej wiary.[19]
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |