Piękno ocali świat



PIĘKNO SŁOWA

Szkoła Słowa Bożego (IV-3)

Szkołę Słowa Bożego prowadzi ks. Jan Kochel


Opat Maksym Wielki zapewnia: "Chrystus, Słowo Boże, raz tylko narodził się w ciele, co było dowodem Jego dobroci i miłości ku ludziom; ale jest zawsze gotów narodzić się duchowo u tych, którzy tego pragną; w nich też wzrasta i kształtuje się, darząc ich na różny sposób swoją mocą" (LG I, 457).

Czytaj!
Ps 19; Łk 9, 28-36

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie! W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmiali o tym, co widzieli (Łk 9, 28-36).

Rozważ!
Każde słowo powinno być jasne i wyraźne; czasem może być ostre lub łagodne, ale czy będzie piękne? Chcemy przekonać się o tym na przykładzie świadectwa św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Ona, najmłodszy Doktor Kościoła, wyznaje: "Czytam pewne traktaty duchowe, mój biedny duch męczy się bardzo i często zamykam uczoną książkę, od której boli głowa i serce staje się jałowe. Biorę do ręki Pismo Święte, a wtedy wszystko okazuje się świetlne, jedno słowo objawia mojej duszy nieskończone horyzonty". A zatem Pismo Święte, jeśli naprawdę zbliżamy się do niego, jest piękne pod względem literackim i artystycznym. Jest konkretne, potrafi zadawać pytania, jest też bogate w nowe myśli i w nowe intuicje.
Psalmista chwali głosicieli dobrej nowiny: "Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, ich słowa aż po krańce świata" (w. 5; por. Rz 10,18), a później pięknie opisuje tajemnicę wcielenia Słowa (w. 6-7). Słowo porównane jest do słońca, które rozbiło namiot pośród swego ludu i do oblubieńca wchodzącego do komnaty swojej oblubienicy. Blask Słowa ogarnia całą ziemię i "nic przed jego żarem się nie schroni". W dalszej części autor sławi przykazania Starego i Nowego Testamentu, by zakończyć gorącą prośbą: "Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca" (w. 15). Psalm 19 jest przykładem modlitwy biblijnej, medytacji nad Słowem.
Ewangelista Łukasz zaprasza nas na górę Przemienienia, by uczynić jeszcze jeden krok dalej - kontemplować Słowo Wcielone - Jezusa Chrystusa: "Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz" (9,29-30). Jest to zaproszenie do kontemplacji całej Biblii. W osobach Mojżesza i Eliasza reprezentowany jest Stary Testament, a w osobie Jezusa – Nowy Testament. Modlitwa kontemplacyjna nie jest zarezerwowana tylko dla wybranych. Do kontemplacji dochodzi się wtedy, gdy modlitwa nie zatrzymuje się na słowach, ale koncentruje się na Osobie Jezusa. W tym momencie wychodzi się niejako poza rozważany tekst i poza jego wartości i znaczenia. Modlitwa staje się wtedy adoracją, uwielbieniem, słuchaniem i milczeniem wobec Tego, który stanowi ostateczny cel lektury, medytacji i modlitwy. Kto osiągnie ten etap drogi duchowej staje się prawdziwym sługą Słowa, zdolnym zasmakować w Nim.
Zanim jednak osiągniemy ten etap drogi, winniśmy przy czytaniu tekstów biblijnych wytrwale pytać: co mówi mi ten tekst? Często czytamy powierzchownie, zwłaszcza te stronnice, które już znamy. Kiedy jednak staramy się ponownie odczytać je z uwagą, sam tekst zaskakuje, doświadczamy czegoś nowego i olśniewającego, to tak, jakbyśmy czytali go po raz pierwszy w życiu, to powoduje bicie serca (C.M. Martini). Warto zatem systematycznie praktykować lectio divina, by odkryć piękno Bożego Słowa i nauczyć się modlitwy z Biblią.
• Czy Słowo jest naprawdę piękne i pociągające, a może również trudne, złożone, odległe, skoro niesie w sobie orędzie i symbole zaczerpnięte z innych kultur i innego języka?
• Na czym polega piękno słowa spisanego, a na czym piękno Słowa Wcielonego? Jakie stronnice Pisma Świętego podobają nam się najbardziej? Z jakim tekstem ewangelicznym identyfikujemy się i dlaczego?
• Jak rozumiemy słowa: "Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust. Bożych" (Mt 4,4; Pwt 8,3)?
• Czy jesteśmy gotowi podporządkować się Słowu Bożemu? Czy nasza rodzina, wspólnota słucha Słowa w wierze, świadczy o Ewangelii Jezusa wobec innych?

Módl się!
"Panie, Ty natchnąłeś Twym Duchem nie tylko te karty Pisma Świętego, które zdają się nam łatwe, jasne i pełne pocieszenia, lecz również stronnice trudne, ciężkie, ciemne, niepokojące. Prosimy Cię, oczyść nasz umysł z wszelkiego mroku, abyśmy mogli szukać tego, co dane nam jest pojąć, i abyśmy przyjęli i wielbili to, czego nie rozumiemy, przygotowując się na spotkanie tej tajemnicy miłości, w której wszystko zostanie odsłonięte i poznamy Cię tak, jak Ty nas poznałeś w Twym Synu Jezusie Chrystusie, Panu naszym".
C.M. Martini




«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg