Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »W czasie wielkopostnej zadumy chrześcijanie podejmują dobre postanowienia związane z medytacyjną lekturę Biblii, która powinna stawać się modlitwą i przemieniać nasze życie. Św. Paweł pierwszy żywił przekonanie, że szczególnym "przedmiotem" takiej refleksji winna być tajemnica krzyża.
Czytaj!
Ps 69, 17-22. 30-37; J 19,25-30
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę oddał ducha (J 19,25-30).
Rozważ!
Od Wielkiego Piątku człowiek żyje — czy tego chce, czy nie — w blasku krzyża. Bóg wybrał właśnie taką drogę odkupienia ludzkości. Temat piękna krzyża pozostaje jednak tematem prowokującym. Ukrzyżowanie było przecież straszliwą karą, zarezerwowaną dla niewolników, zdrajców, buntowników. Jaki sens ma zatem mówienie o "mocy" krzyża (1 Kor 1,18), o jego "chlubie" (Ga 6,14), o "pokoju" (Kol 1,20) i "uzdrowieniu" (1 P 2,24), które z niego wypływają?
Błogosławioną tajemnicę krzyża przybliża św. Teresa Benedykta od Krzyża (Edyta Stein). Męczennica z Oświęcimia, przed doświadczeniem okrucieństwa obozu koncentracyjnego, odkryła głębokie znaczenie spotkania z krzyżem. Stał się on dla niej "pierwszym doświadczeniem mocy Bożej, która emanuje z krzyża i udziela się tym, którzy krzyż przygarniają". Podobnie pisze św. Paweł: "Nauka krzyża jest mocą Bożą dla nas, którzy dostępujemy zbawienia" (por. 1 Kor 1,18) i dlatego wyznaje: "Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa" (Ga 6,14).
Przyjęcie krzyża daje nie tylko poczucie mocy, lecz przywraca harmonię i prawdę naszych relacji z Bogiem. Staje się więc znakiem promieniującym tajemniczą pięknością.
Psalmista prosi zatem, aby Pan zachował nas od skażenia tego świata. Kto pragnie doświadczyć "ogromu miłosierdzia", musi uznać swoją małość i być gotowym przyjąć wszelkie cierpienia i próby. Od ofiar Bogu milsze jest uwielbienie, dlatego "pieśnią chcę chwalić imię Boga i wielbić Go z dziękczynieniem".
Prawdziwym "dziedzictwem sług Jego" stał się testament krzyża (J 19,26—27). W osobie "umiłowanego ucznia" chrześcijanie otrzymali zapewnienie duchowej adopcji — usynowienia: "Oto syn Twój" (J 19,26). Św. Paweł wyraził to w słowach: "Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów (...) Jeśli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale" (Rz 8,15—17). W Ewangelii św. Jana ostatnie tchnienie nie oznacza śmierci biologicznej, ale Tchnienie Ducha, dające życie, ożywiające wszelkie stworzenie. Na krzyżu Jezus przekazuje wierzącym Ducha Świętego, tak jak po zmartwychwstaniu "tchnął na nich i powiedział: Weźmijcie Ducha Świętego!" (J 20,22). Krzyż jest więc symbolem nowych narodzin, a celem przyjścia Syna Bożego na ten świat stało się przekazanie nowego życia: "I skłoniwszy głowę oddał [przekazał] ducha" (J 19,30).
• Co oznacza dla nas wielkopiątkowy gest ucałowania i adoracji krzyża?
• Jakie miejsce zajmuje krzyż w naszym domu, w pracy, w urzędzie, w szkole? Czy potrafimy bronić krzyża — znaku mojego zbawienia?
• Jak reagujemy na cierpienie?
• W czym tkwi piękno krzyża?
Módl się!
"Krzyż Pana mego niech będzie mi wzorem, niech będzie moją siłą, moim pokrzepieniem i rozwiązaniem wszystkich niejasnych problemów, światłem wszystkich nocy. Daj, abyśmy znajdowali chlubę w krzyżu Pana naszego Jezusa Chrystusa. Daj, abyśmy się stali dojrzali w prawdziwym chrześcijańskim istnieniu i życiu, aby krzyż nie był dla nas nieszczęściem i niezrozumiałym absurdem, lecz znakiem wybrania przez Ciebie, tajemnym, niezawodnym znakiem, że jesteśmy Twoimi na zawsze...; pozwól nam doświadczyć w krzyżu również jego błogosławieństwa. Daj nam taki krzyż, o którym Twoja mądrość wie, że może on być ku naszemu zbawieniu, a nie ku zgubie".
K. Rahner
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |