„Droga z Apostołem Narodów” to nabożeństwo połączone z medytacją obrazów i treści związanych z życiem i misją św. Pawła. Nabożeństwo nawiązuje do powszechnie znanej drogi krzyżowej, czy odradzającej się drogi światła.
3. Rozważania stacji „Drogi z Apostołem narodów”
STACJA I: URODZONY W TARSIE
CZYTANIE: Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze (Flp 3,7-9).
MEDYTACJA: Paweł po latach wyznaje: „Jestem Żydem (…) urodzonym w Tarsie w Cylicji” (Dz 22,3). Przyszedł na świat w roku 8 lub 9 po Chr. Żyd z pokolenia Beniamina, faryzeusz, obywatel rzymski od urodzenia. Zdecydowanie przyznaje się do swoich korzeni, odważnie broni swoich praw i przywilejów. Wszystko to jednak okazuje się bezwartościowe „w porównaniu z bezcennym darem poznania Chrystusa Jezusa, [swojego] Pana. Dla Niego – wyznaje – odrzucam wszystko i uważam za śmieci. Pragnę tylko poznać Chrystusa i znaleźć się w Nim…” (por. Flp
3,8-9). Dla Niego narodził się na nowo – stał się nowym człowiekiem.
MÓDLMY SIĘ: Panie, pomóż nam zrzucić z siebie starego człowieka wraz z jego czynami,
a przyoblec nowego.
STACJA II: WYCHOWANY U STÓP GAMALIELA…
CZYTANIE: «Bracia i ojcowie, słuchajcie, co teraz do was powiem na swoją obronę». Usłyszawszy, że mówi w języku hebrajskim, uciszyli się jeszcze bardziej. «Ja jestem Żydem – mówił – urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie» (Dz 22,1-3).
MEDYTACJA: Szaweł otrzymał staranne wykształcenie w Tarsie, ważnym ośrodku umysłowym grecko-rzymskim. Przyswoił sobie język grecki, filozofię i kulturę hellenistyczną. Poznał osiągnięcia cywilizacyjno-prawne Imperium Rzymskiego. Później jednak kształcił się również w Jerozolimie: wychowałem się – wyznaje – w tym mieście u stóp Gamaliela w ścisłym przestrzeganiu Prawa naszych ojców (Dz 22,3). Poznał zatem najznakomitszego nauczyciela Prawa, wnuka słynnego rabbiego Hillela. Miał wreszcie nauczycieli, którzy wprowadzili go w chrześcijaństwo: Ananiasza, apostoła Barnabę, a nade wszystko Ducha Świętego. To On mieszkał w nim, prowadził go, wspierał swym świadectwem jego ducha, uzdalniał do podjęcia nowego sposobu życia.
MÓDLMY SIĘ: Duchu Boży – Wewnętrzny Nauczycielu, pomóż nam modlić się gdy nie wiemy, jak… Wstawiaj się za nami. Pomóż wołać: Abba, Ojcze!
STACJA III: PRZEŚLADOWCA KOŚCIOŁA
CZYTANIE: Słyszeliście przecież o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w żarliwości o judaizm przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu, jak byłem szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywaniu tradycji moich przodków (Ga
1,13-14).
MEDYTACJA: Zanim Szaweł stał się Pawłem z gorliwości do wiary Ojców zwalczał wyznawców Chrystusa, „zgadzał się na zabicie [Szczepana]” (por. Dz 8,1). Po latach wyzna: „Prześladowałem tę drogę, głosując nawet za karą śmierci” (Dz 22,4). Staje się prześladowcą, więzi i torturuje, zmusza do bluźnierstwa przeciw Chrystusowi. Powszechna była opinia Ananiasza: „Słyszałem z wielu stron, jak dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie” (Dz 9,13). Właśnie takiego człowieka wybiera sobie Jezus za narzędzie, aby zanieść imię [Boga] „do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę mu – wyznaje Pan – jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia” (9,15-16).
MÓDLMY SIĘ: Panie Jezu, także dzisiaj przywołujesz tych, których sam chcesz. Pomóż nam
iść za Tobą dokądkolwiek nas poślesz. Pomóż nam też – jak Paweł – być wdzięcznym za ten dar: Dzięki składam Temu, który mnie umocnił, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu. On uznał mnie za godnego zaufania i powierzył posługę, choć niegdyś byłem bluźniercą, prześladowcą i gnębicielem. Doznałem jednak miłosierdzia… A łaska naszego Pana obficie zaowocowała we mnie wiarą i miłością w Chrystusie Jezusie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |