Portret chrześcijanina

Te krótkie, wypływające z treści Ewangelii rozprawki mogą pomóc czytelnikom w refleksji nad naszym chrześcijańskim esse et agere – być i działać. abp Alfons Nossol

 

92. Pozory i głębia jedności


Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie (Ga 3, 26-28).


Nie zamienimy ni ról, ni wyglądu mężczyzny i kobiety. Niewolników dziś nie ma – ale różnice społeczne są. A czy różnice narodowościowe nic dziś nie znaczą? Albo różnice religijne? Sądzę, że jest przeciwnie – są radykalniejsze niż dawniej. Zatem: różnice pomiędzy ludźmi były, są i będą. Można i trzeba mówić o równej godności wszystkich ludzi. Można i trzeba mówić o ich równości wobec prawa. Ale tak naprawdę trudno to zrealizować.
I w tym miejscu musimy sięgnąć po argumentację Apostoła. Wszyscy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie – powiada. I słowa innego listu: „Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest” (Ef 4, 5). Chrześcijanin odnajduje zatem bardzo głęboki fundament jedności – jest nim osoba Jezusa Chrystusa. A Chrystus to nie ktoś obok. Chrześcijanin jest przekonany, że „w Nim zostało wszystko stworzone... Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1, 16-17). Gdyby nie było Jezusa, to i nas by nie było. Jesteśmy inni, zróżnicowani – jak części ciała, o czym Paweł pisze do Koryntian: „Jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem” (1 Kor 12, 12). Ale jak ciało, stanowimy jedno. Niełatwe jest takie spojrzenie na siebie i na innych. Jeszcze trudniejsze jest takie traktowanie otoczenia, by nie przekreślić owej najgłębszej jedności, by nie traktować innych „z góry” – jako gorszych od siebie. A także, by żyć z całą świadomością własnej godności.
Sądzę, że dzisiejszemu pokoleniu bardzo tego brakuje. Powodem jest zatarcie głębi chrześcijańskiej świadomości. Skutkiem zaś jest szukanie złudnej równości i jedności pozornej. W sposobie ubierania się znikają różnice pomiędzy mężczyzną a kobietą. Jakby tego było mało, kobiety idą do służby wojskowej. Inne pole to rewolucyjne hasła wolności, równości i braterstwa. Hasła piękne, ale dwie wielkie europejskie rewolucje ani wolności, ani równości, ani braterstwa nie przyniosły. Teraz kolejne modne hasło: jedna Europa. Ale czy zamazywanie różnic stanowiących o bogactwie Europy przyniesie ubogacenie jej mieszkańcom? Dlatego chrześcijanin wszystkim szukającym upragnionej równości i jedności wskazuje drogę trudną i mówi: im bardziej zbliżymy się do Chrystusa, tym bliżej będziemy siebie. Choć tak różniący się od siebie.

 

Spis treści :.

 

«« | « | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg