Presupozycje analizy retorycznej

Jest to fragment książki Wprowadzenie do hebrajskiej retoryki biblijnej:. Wydawnictwa WAM

Nie twierdzę, że wszystkie teksty zostały skomponowane z tym samym mistrzostwem lub na­wet taką samą regularnością. Chcę tylko powiedzieć, że - po pierwsze - są one ustrukturowane i że - po drugie - nie należy sądzić, iż można łatwo lub szyb­ko odkryć ich budowę. Drugi warunek to doświadczenie zdobywane w ciągu długiego okresu badań naukowych i na drodze wielu ćwiczeń. Ci, którym się spieszy, oraz amatorzy lepiej zrobią, powstrzymując się od analiz. Ten drugi wa­runek, ważny dla wszelkiego rodzaju sztuki, podkreślam, ponieważ chcę ostrzec debiutantów zarówno przed pośpiechem, jak i zniechęceniem. Trzecim warun­kiem jest poznanie praw retoryki biblijnej.

DRUGA PRESUPOZYCJA

Istnieje specyficznie biblijna retoryka

Powyższa presupozycja prowadzi mnie do kolejnej, zgodnie z którą istnieje coś takiego jak retoryka biblijna. Dla większości ludzi takich jak my, żyjących na Zachodzie, jest tylko jeden rodzaj retoryki: grecko-łacińska „retoryka klasycz­na". Zdominowała ona wszelkie typy kształcenia od około dwu i pół tysiąca lat aż po dzień dzisiejszy (pomimo jej pozornego upadku w epoce romantyzmu). Po okresie schyłkowym wraca „na siłę", stosowana nie tylko przez specjalistów, lecz również nauczycieli, na przykład pod nazwą „technik ekspresji", bądź na uniwersytetach, bądź w ustawicznym kształceniu. W dziedzinie egzegezy po­wszechnie znany jest fakt, iż od starożytności usiłowano przykładać do tekstów biblijnych miarę jedynej znanej retoryki - grecko-łacińskiej. Flavius Josephe był jednym z pierwszych, którzy usiłowali odnaleźć w poezji biblijnej heksametry, pentametry i inne wzorce greckie[5]. Tą samą drogą podążają wciąż jeszcze dzi­siejsi reprezentanci amerykańskiego „rhetorical criticism[6]".
Tymczasem już w połowie XVII wieku Robert Lowth ukazał, iż poezja hebrajska kierowała się innymi zasadami niż poezja zachodnia, dawna czy współczesna. Odkrycia Johna Jebba i Thomasa Boysa (wymienię tylko tych pierwszych badaczy) udowodniły, że teksty Nowego Testamentu podlegają tym samym regułom, co teksty Starego Testamentu. Trzeba więc mówić nie tylko o retoryce hebrajskiej, ale o retoryce biblijnej. Jej zasady nie były głoszone wówczas, kiedy komponowano teksty biblijne, lecz odkrywano je dopiero w czasach współczesnych, w ciągu ostatnich 250 lat. Druga presupozycja składa się więc z dwóch części: po pierwsze, istnieje retoryka hebrajska, znacz­nie różniąca się od retoryki grecko-łacińskiej; po drugie, greckie teksty Sta­rego i Nowego Testamentu podlegaj ą tym samym prawom kompozycji co tek­sty Biblii w języku hebrajskim.
Mówiąc o tym, co odróżnia retorykę klasyczną od hebrajskiej, zatrzymam się nad trzema cechami charakterystycznymi tej ostatniej: jest ona bardziej konkretna niż abstrakcyjna, posługuje się częściej parataksą niż syntaksą, ma z reguły inwolutywny, a nie liniowy charakter.
Po pierwsze, literatura hebrajska jest ze swej istoty konkretna. Podczas gdy retoryka grecka usiłuje tłumaczyć lub udowadniać abstrakcyjne idee za pomocą przykładów, retoryka hebrajska przejawia skłonność do pójścia w przeciwnym kierunku: opisuje rzeczywistość, pozostawiając czytelnikowi wyciąganie wniosków. Żyd ukazuje, Grek usiłuje udowodnić. Grek stara się doprowadzić swego słuchacza aż do końca rozumowania, Żyd wskazuje mu drogę, którą powinien pójść, i zachęca go do wejścia na nią. Jak się wydaje, to właśnie w tym konkretnym charakterze tkwi główna przyczyna binarności, tak bardzo charakterystycznej dla literatury hebrajskiej. Powszechnie wiadomo, że sto­sowanie binarnych zwrotów, takich jak na przykład „na ziemi i na niebie", „noc i dzień" jest innym sposobem wyrażenia tego, że coś jest „wszędzie" i „za­wsze"; nie jest rzeczą pewną, czy wszyscy naprawdę zdają sobie sprawę, że jedną z głównych funkcji paralelizmu synonimicznego jest „skierowanie spoj­rzenia w kierunku sensu, który może istnieć tylko «między wierszami»" [...] «Będziesz stąpał po wężach i żmijach, a lwa i smoka będziesz mógł podeptać» (Ps 91,13): słowa te zwracaj ą mnie w kierunku myśli o zagrożeniu, innym niż jego konkretne wyobrażenie, ale nierozerwalnym z nim. Siła rodzi się z obra­zu, ale powinna zostać z niego wydobyta. Zapewne dlatego właśnie teksty biblijne dają tak wiele do myślenia umysłowi najbardziej wymagającemu, nigdy nie wyręczając go w myśleniu"[7]. Jeszcze wciąż nieliczna grupa egzegetów zauważa, jaki jest zakres tego sposobu mówienia: na przykład, kiedy Jezus zwraca się po kolei do „zaproszonych, a następnie do tego, który Go za­prosił" (Łk 14,7-14), zwraca się. tym samym do wszystkich słuchających Go.
Trzeba być bardzo uważnym, ponieważ fakt, że coś ma konkretny charak­ter, nie oznacza, że jest uproszczone, a binarność niekoniecznie oznacza pro­ste i zwykłe powtórzenie. Lektura nastawiona wyłącznie na to, co identyczne w obu połowach jednostki typu binarnego, pominie to, co stanowi istotę ro­zumowania i co właśnie jest przyczyną powtórzenia. Takiego niedopatrzenia dopuścił się Augustin George, kiedy wypowiadał się na temat podwójnych przypowieści u Łukasza: „Jest to technika, która pozwala skupić spojrzenie na tym, co zasadnicze w przypowieści. Treść, jaką wyraża przypowieść, wy­rażona zostaje przez to, co jest do siebie równoległe w obu parabolach. [...]. Paralele pomagają odkryć, jaki jest zasadniczy temat przypowieści. Temat ten zawarty jest w tym, co jest równoległe; reszta jest ozdobą, dekoracją"[8]. W przy­powieści o zagubionej owcy i utraconej drachmie - żeby posłużyć się jeszcze raz tym tak przekonującym przykładem[9] - różnica między dwoma „skrzydła­mi" przypowieści nie polega bynajmniej na dekoracji, lecz przeciwnie, jest ona całkiem znacząca, stanowi centralny punkt przekazu, jest impulsem do zro­zumienia: chociaż faryzeusze i uczeni w Piśmie, do których zwraca się Jezus, pozostali w domu (podobnie jak drachma), są równie zagubieni jak celnicy i grzesznicy, których wyobraża zagubiona na pustyni, daleko od domu, owca. Binarność zostaje podwojona: chociaż młodszy syn zagubił się daleko od domu ojca (podobnie jak owca na pustyni), starszy nie jest mniejszym niż on grzesz­nikiem, mimo iż zawsze przebywał z ojcem i nigdy nie przekroczył jego roz­kazu. Różnica pomiędzy historią starszego syna a historią drachmy (która jest do niej równoległa) także jest znacząca: jeśli drachma została odnaleziona, to znaczy, że dar przebaczenia i radości udzielony zostaje także starszemu synowi oraz faryzeuszom i uczonym w Piśmie. Ale czy będą umieli go przyjąć?
Drugą znamienną cechą retoryki hebrajskiej jest jej parataktyczny charak­ter. Polega on raczej na zestawianiu i uzgadnianiu niż na podporządkowywa­niu. Innymi słowy, retoryka ta nie wyraża zawsze związków logicznych w ta­ki sam sposób jak retoryka grecka, poprzez słowa, które stosuje się w sylogizmie lub w entymemacie: „Zważywszy na to, że...", „widać stąd...", „otóż", „zatem", „skutkiem tego". Zjawisko to potwierdza się zwłaszcza na wyższych poziomach konstrukcji tekstu: nieczęsto napotkać można takie zwroty jak „z jednej strony..., a z drugiej" w celu zaznaczenia opozycji pomiędzy dwo­ma dużymi jednostkami[10]. Brak tych znaczących słów nie znaczy, że retoryka biblijna pozbawiona jest sposobów wyrażania związków logicznych, lecz że sposoby, które stosuje, są inne: polegają one zasadniczo na układzie jednostek i na powtórzeniach, zwłaszcza leksykalnych, pomiędzy symetrycznymi jed­nostkami. Jednym z najprostszych przykładów byłoby przysłowie „Kręcą się drzwi na zawiasach, a człowiek leniwy na łóżku" (Prz 26, 14), w którym po­równanie nie zostaje wyrażone przez użycie słowa „jak”, lecz tylko przez paralelizm morfosyntaktyczny. W pierwszych dwóch rozdziałach Księgi Amosa następuje po kolei osiem zapowiedzi. Pierwszych sześć (zapowiedzi przeciwko sześciu narodom, które otaczają Izrael) wydaje się po prostu i zwy­czajnie zestawionych ze sobą; jednakże subtelna gra leksykalnych powtórzeń, które je zbliżają do siebie i odróżniają, pozwala dostrzec, że są one ułożone w pary: na początku - dwaj tradycyjni wrogowie Izraela (Aram i Filistyni), na końcu - narody spokrewnione (Ammonici i Moabici), w środku - dwa brat­nie narody Izraela (Tyr - zgodnie z zawartym przymierzem, Edom - ze wzglę­du na pokrewieństwo krwi). Zapowiedź ósma (przeciwko Izraelowi) zestawio­na jest z zapowiedziami, które ją poprzedzają: gra podobieństw i różnic mię­dzy tą ostatnią zapowiedzią a pozostałymi pozwala jednak zrozumieć logicz­ny rozwój konstrukcji tekstu. Występki Izraela są poważniejsze niż występki sąsiadujących z nim ludów pogańskich, nie tylko dlatego, iż są liczniejsze, lecz także dlatego, że nie popełnił ich przeciwko obcym, ale przeciwko członkom swego własnego ludu, a zwłaszcza dlatego, że podwoił swą winę, grzesząc przeciwko Bogu (który jemu, podobnie jak Judzie, najpierw dał Prawo, a póź­niej zesłał proroków i nazirejczyków, aby mu przypomnieć, jakie są wymagania Prawa[11]).

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama