Mateuszowy przekaz jest potwierdzeniem, że narodzenie Jezusa jest wydarzeniem w pełni historycznym i prawdziwym.
Znaleźli Dziecię i Jego Matkę
Centralnym punktem opisu św. Mateusza jest pokłon. Konicznym jest w tym miejscu zwrócenie uwagi, iż Mateusz zapisze, iż Mędrcy „weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją” (Mt 2,11). Mędrcy odnajdują Dziecię z Matką w domu. Brak wzmianki o Józefie podkreśla szczególną pozycję Maryi. Formuła „Dziecię i Jego Matka” pojawia się w drugim rozdziale Ewangelii wg św. Mateusza pięć razy (zob. Mt 2,11.13.14.20.21). Można by rzec, iż przy Jezusie zawsze jest Jego Matka. Znamiennym jest, iż jedynie za pierwszym razem ewangelista wymienia imię Maryi (Mt 2,11). W pozostałych miejscach w miejsce imienia wymieniona jest godność Matki. Macierzyństwo Maryi staje się tytułem godności.
Zobaczywszy Jezusa, ewangelista zapisze, że „bardzo się uradowali” (Mt 2,10). Bóg jest Miłością. A gdy się znajdzie miłość, gdy doświadczy się miłości nastaje czas radości. Radość jest znakiem obecności Chrystusa. Tam gdzie On jest, tam jest radość. Jest ona przekazywana każdemu, kto miłuje, kto znajduje skarb (Mt 13,44), kto spotyka Żyjącego (Mt 28,8-9). Smutek jest znakiem nieobecności Boga.
Pisząc o pokłonie św. Mateusz zaznaczy, iż Mędrcy proskyneo – a zatem padli na twarz, oddali pokłon należny bogom, królom czy też szczególnie ważnym osobom. Termin ten pojawia się w Ewangelii wg św. Mateusza tam gdzie przychodzą do Jezusa potrzebujący, prosząc Go o pomoc – wsparcie. Pokłon oddają Mistrzowi uczniowie gdy dostrzegają w Nim Pana. Pokłon oddaje trędowaty, który przychodzi prosić Jezusa o oczyszczenie (Mt 8,1-4). Pokłon oddaje Jezusowi zwierzchnik synagogi Jair, gdy przychodzi do Jezusa prosząc Go: „Panie, moja córka dopiero co skonała, ale przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie” (Mt 9,18-26). Przejęci lękiem i zadziwieni uciszeniem burzy na jeziorze i wichru pokłon oddają Jezusowi Jego uczniowie (Mt 14,22-33). Oddając zaś pokłon Panu wyznają – „Prawdziwie jesteś Synem Bożym” (Mt 14,33). Pokłon oddaje Jezusowi kobieta kananejska prosząc o uzdrowienie ciężko chorej córki, którą nękał zły duch (Mt 15,21-28). Pokłon oddaje Jezusowi także matka synów Zebedeusza – Salome, prosząc Mistrza, by jej synowie mogli zasiąść w Jego królestwie po prawej i lewej stronie (Mt 20,20-23). Pokłon oddają Jezusowi także niewiasty doświadczając prawdy o Zmartwychwstaniu (Mt 28,9). Pokłon Zmartwychwstałemu oddają wreszcie Apostołowie, gdy przychodzi do nich Zmartwychwstały (Mt 28,17)[16].
Pokłon ten wskazuje na godność Jezusa który jest Synem Bożym (Mt 1,21; 2,15), Synem Dawida (Mt 1,1) i Emmanuelem (Mt 2,23). W scenie drugiego rozdziału Ewangelii wg św. Mateusza, Mędrcy oddają pokłon Królowi, którego ukazuje im Jego Matka – Maryja.
Oddając pokłon Mędrcy składają dary. Stary Testament wielokrotnie zapowiadał czas, gdy nadejdą poganie by złożyć dary królowi Izraela. Psalmista pisze o królach, którzy upadną na twarz przed Królem-Mesjaszem, pisze o wszystkich narodach służących i składających mu swe dary (Ps 72). Prorok zaś Izajasz zapowiada pielgrzymowanie wszystkich narodów i królów do światła z niezwykłymi darami: złotem i wonnościami (Iz 60,1-6). Autor Ewangelii pisze o niezwykłych darach: złoto, kadzidło i mirra. Kadzidło jest żywicą pachnących drzew rosnących w Arabii, Indiach i Somalii. Żywicę tą zbierano z ponad dziesięciu gatunków drzew z domieszką ziołowych aromatów. Kadzidło używane było nie tylko jako przyjemny środek zapachowy, ale miało być również symbolem wznoszącej się do Boga modlitwy. Mirra jest również żywicą pochodzącą z balsamowych drzew w Arabii i Etiopii. Był to starożytny środek leczący i gojący rany. Jedno i drugie stosowane było w kulcie, w praktykach magicznych oraz w celach kosmetycznych. Wraz ze złotem stanowiły najbardziej kosztowne przedmioty starożytności[17].
Widząc Jezusa Mędrcy „otworzyli swe skarby” (Mt 2,11). Skarbem u Mateusza jest serce człowieka. Gdzie jest twój skarb, tam będzie też serce twoje (Mt 6,21). Przybywszy do Boga-z-nami Mędrcy otwierają nade wszystko swoje serca. Jezus może w nich stać się. Symbolicznie dla Mateusza Mędrcy otworzyli swoje serca i ofiarowali to, co one zawierały. Złoto – bogactwo widzialne, przedstawia to, co się posiada. Kadzidło – to symbol bogactwa niewidzialnego jak Bóg, przedstawia to, czego się pragnie. Mirra – maść lecząca rany, przedstawia to, kim się jest. Otwierają zatem przed Bogiem to, co posiadają, swoje pragnienia i niedostatki. A Bóg wchodzi w ich skarby.
W II wieku św. Ireneusz z Lyonu tłumaczył, że podarowane przez Mędrców złoto to znak królewskiej godności Jezusa, kadzidło znak Jego Boskości, mirra zaś była zapowiedzią śmierci Jezusa na krzyżu. Inni komentatorzy widzą w darach symbole godności królewskiej (złoto), kapłańskiej (kadzidło) i wypełnienia proroctw mesjańskich (mirra). Dary miały być też świadectwem tego, że Mędrcy uwierzyli w Chrystusa, który jest prawdziwie Bogiem (złoto), prawdziwie człowiekiem (mirra) i prawdziwie Królem (złoto).
Po złożeniu darów Mędrcy otrzymują we śnie nakaz, by wyruszyli w drogę powrotną inną drogą[18]. Mateusz wskazuje, że to sam Bóg prowadzi tych, którzy oddali cześć Mesjaszowi. Sam Bóg niweczy zbrodnicze zamysły Heroda. Mędrcy odchodzą. Patrząc na Ewangelię św. Łukasz można powiedzieć, iż radosny powrót pasterzy (Łk 2,20) w Ewangelii św. Mateusza jest ucieczką Mędrców przed prześladowaniem. Być może jest to wskazanie i pouczenie Ewangelisty dla prześladowanych chrześcijan. Historia Mędrców – ich pobożność, złożone przez nich dary – niewątpliwie jest wskazaniem, iż ludzi pobożnych, ludzi szukających wytrwale Pana, Bóg ma w swojej opiece.
Inną drogą wrócili do swojej ojczyzny. Mateusz podkreśli inność tej drogi, gdyż oni już spotkali Jezusa. I dlatego idą inną drogą. Już nie tą, na której szukali Go, nie znając Go. Teraz już idą tą, na której znaleźli Tego Kogo szukali. Mędrcy już nie są tacy jak przedtem. Znaleźli miejsce, „gdzie” narodził się Król. Miejscem tym stało się ich serce. Mają zatem już ze sobą nowe niebo i nową ziemię, nasienie, które poniosą, gdziekolwiek pójdą.
Czytając Mateuszowy opis pokłonu Mędrców warto zwrócić uwagę, iż Maryja jest tu obecna niejako w cieniu. Niewątpliwie jednak jest Ona cała czas blisko Jezusa. Jest Tą, którą choć niewidoczna, ale zawsze gotowa by ukazywać Go poszukującym. W przekazie św. Mateusza, inaczej niż to jest w Ewangelii wg św. Łukasza, Maryja nie wypowiada ani jednego słowa. Zasadniczo jednak rysy teologiczne są takie same. Mateusz podkreśla nade wszystko Boskie pochodzenie Jezusa – ale również przedstawia Jego Matkę jako prawdziwą Bogurodzicę[19]. Godność Maryi jako Bogarodzicy daje Jej tytuł do najwyższej po Bogu czci. Myśl ta pojawia się w scenie pokłonu magów, którzy składają Chrystusowi hołd należny tylko Bogu. Cześć, jaką okazują oni Chrystusowi, staje się także w jakiś sposób udziałem Jego Matki, gdyż Ona ukazuje Dziecię Jezus przybyszom ze Wschodu i uczestniczy w chwale swego Syna.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |