Proroctwa mesjańskie nie stanowią źródła, lecz raczej są potwierdzeniem, że to, „czego dotykali i co widzieli", zostało zapowiedziane przez Słowo Boże.
Reakcja Piotra jest zrozumiała tylko odnośnie do pierwszej części przepowiedni. Można dobrze zrozumieć, że żydowska wizja - a więc „triumfalistyczna" - buntowała się wobec perspektywy, że Mesjasz będzie cierpiał i że zostanie wręcz zabity. Tytuł „Pomazańca", „Chrystusa" nie może łączyć się, w mentalności dzieci mesjańskiego oczekiwania Izraela., z perspektywą klęski i śmierci.
Ale jak połączyć ją z drugą częścią przepowiedni: ze słowami „po trzech dniach zmartwychwstanę"? Co ma tutaj do czynienia upomnienie, protest, „Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie" z paralelnego fragmentu Mateusza (16,22)? Piotr więc miałby upominać dlatego, że Ten, którego we fragmencie bezpośrednio poprzednim uznał za „Chrystusa, Syna Boga żywego" nie zmartwychwstanie?
Schubert, którego już cytowaliśmy, jest człowiekiem wierzącym, jest katolikiem, przyzwyczajonym do mówienia z rozwagą o „interpolacjach", o „przeróbkach" w tekście Ewangelii. A jednak tutaj ośmiela się napisać: „Z Ewangelii Marka 8,27-33 odpowiednio wynika, że Jezus mówił o swojej przyszłej klęsce, aby sprowokować gwałtowną reakcję Piotra oraz jeszcze bardziej gwałtowne upomnienie (“Odejdź ode mnie, Szatanie!"). Ale zapowiedź zmartwychwstania w wierszu 31 “z całą pewnością” zawdzięcza swoje pochodzenie paschalnej wierze w zmartwychwstanie. Inaczej reakcja Piotra także wobec tej części zapowiedzi byłaby absolutnie niezrozumiała".
Czy ta część wiersza, która ogłasza ostateczny triumf po klęsce, została rzeczywiście dodana po stwierdzonym zmartwychwstaniu? Trzeba przyznać, że większość uczonych jest o tym przekonana. A potwierdza to fakt, jak mało i jak bardzo ubocznie Nauczyciel mówił o tym do swoich uczniów. Jakkolwiek by było, w niewielu innych przypadkach, kiedy Ewangelie mówią, że Jezus wspomniał o swoim zmartwychwstaniu, czynią to w sposób enigmatyczny, niewyraźny; dlatego te wypowiedzi Jezusa mogą być w pełni zrozumiane dopiero „potem".
„Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi" (Mt 12,40). Jezus tymi zagadkowymi słowami napomyka o tym po Przemienieniu, na uboczu, tylko do Piotra, Jakuba i Jana. „Przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych". Znamienny jest komentarz Marka: „Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy 'powstać z martwych' " (Mk 9,9 n.).
Ekumeniczne tłumaczenie Nowego Testamentu notuje tutaj: „To nie pojęcie lub fakt zmartwychwstania dziwią uczniów (wielu Żydów wierzyło w nie), lecz sposób, w jaki Jezus o nim mówi. Ogłasza On je jako bardzo bliskie, podczas gdy oczekiwano go dopiero na końcu czasów. Tych ludzi drażniła także myśl, że przesławny Syn Człowieczy miałby przejść przez śmierć i zmartwychwstanie".
Z licznych innych oznak wynika, że głoszenie swojego zwycięstwa nad śmiercią nie wydaje się centralnym tematem przepowiadania Jezusa. W poranek Paschy „dwaj (uczniowie) byli w drodze do wsi zwanej Emaus... Rozmawiali oni ze sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło..." (Łk 24,13 n.). Jezusowi, który nie rozpoznany znalazł się obok nich, mówią o swoim zawiedzionym oczekiwaniu: „Myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela...". A tymczasem z Jego śmiercią (i to jaką śmiercią!) stracili wszelką nadzieję. Z ich perspektywy nie ma więc żadnej wzmianki o możliwym powrocie Jezusa do życia. Nawet pierwsze pogłoski o kobietach, które powróciły od grobu zastanego pustym nie wystarczyły do rozbudzenia ich nadziei. Jezus przez całą drogę musi do nich mówić, aby ich przekonać, że „Mesjasz musiał to wycierpieć, aby wejść do swej chwały". Tym dwom, przecież Jego uczniom, także świadkom Jego przemówień przed Męką, ta mowa wydaje się nowością, której nie zauważyli w Jego nauczaniu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |