Szabat w synagodze. Człowiek z uschłą ręką, Jezus i szukający pretekstu do oskarżenia Go. Nie wolno w szabat uzdrowić, bo to praca? Nawet gdyby była, warto. Bo wolno w szabat człowieka ocalić. I ta reakcja na co dzień wrogich sobie faryzeuszów i zwolenników Heroda: wyszli, by się naradzić jak Go zgładzić.

Zdumiewające, jak dobro może przeszkadzać. Zdumiewające do czego zdolny jest człowiek obawiający się utraty wpływów czy choćby tylko uświadomienia sobie, że nie miał racji. Dziś... Czy ludzie są inni niż dwa tysiące lat temu? W tym kontekście przestaje dziwić zajadłość, z jaką spotykamy się obserwując dzisiejsze spory w świecie polityki.

A my? Strzeżmy własnego serca. By w imię takich czy innych racji nie zamknęło się na dobro. By w imię tych racji nie stało się gotowe posunąć się aż do niszczenia...

Modlitwa
Chroń, Boże, moje serce od zamknięcia na dobro. A jeśli już jest zamknięte, a ja, ślepy, tego nie widzę, to ulecz je.