Wiara w Jezusa nie może ograniczać się do bezrefleksyjnego trwania w pewnej religijnej tradycji.
Czyli niepewność i ryzyko. Wszak niesie je wraz z sobą...
Czyli rzecz o św. Piotrze i... orangutanach.
Aby widzieć te sprawy po Bożemu, trzeba wrócić do początku. Tak mówi Jezus i tym tropem idzie Jan Paweł II. Mężczyzna i kobieta nie są z Marsa i Wenus, ale z raju, czyli z Boga. Temat płci pojawia się już na pierwszych stronach Biblii.
Wiek XX stał się dla katolików wiekiem ponownego odkrycia słowa Bożego - Biblii. Oddanie się słuchaniu Pisma Świętego otwiera nie tylko uszy, ale i serca uczniów na wielkie tajemnice Boże.
Zanim Jezus zaczął ich rozsyłać, najpierw przywołał ich do siebie. To ważne.
Tak, jest ważna. Ale bez trwania – w Chrystusie – na nic by się zdała.
Bóg mówi o sobie inaczej w Starym, inaczej w Nowym Testamencie.
W Biblii napisane jest wprost „Nie ma Boga”. Naprawdę, można sprawdzić. Mądry katolik przytaknie i powie „Tak, ale jak mówi Psalm 53, tak twierdzi tylko głupi w swoim sercu”. Mądry katolik chodzi do Warmińskiej Szkoły Biblijnej.
Kiedyś jego widok wzbudzał strach na mieście. Wystarczyło powiedzieć: „Znam Maxa z Giszowca” i najwięksi gangsterzy tracili pewność siebie.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.