Czy powinnam dzielić się z wszystkimi potrzebującymi, których napotykam na swej drodze?
Chrześcijanin jest tym, który doświadczył Bożego błogosławieństwa. Dlatego dzieli się nim z innymi.
Bycie bogatym nie jest niczym złym, jeśli człowiek potrafi dzielić się tym, co posiada.
Skoro już zostaliśmy obdarowani, to z tym jest związane również posłanie: dzielenie się wiarą...
Usłyszałem: „Bóg rozmnoży jedynie te pieniądze, którymi się dzielisz” i nie dowierzałem. Wiadomo, portfel nawraca się na końcu.
Dzielimy się nie tylko naszą wiarą w prawdziwą i rzeczywistą obecność. Przede wszystkim Synem Bożym, prawdziwie i rzeczywiście obecnym w nas.
... czyli o tym, że Bóg zda się zapominać, jak wielki dzieli Go od człowieka dystans.
Bo z Ewangelią tak dziwnie jest, że im chętniej się nią dzielę, tym więcej jej mam.
Prawdziwa bliskość rodzi się między ludźmi wtedy, gdy pozwalają drugiemu człowiekowi dzielić z sobą doświadczenia duchowe.
Radość powiększa się, gdy jest dzielona z innymi, a nie zamieniana w zazdrość czy zgorzknienie spowodowane zaślepieniem.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.