Święty Paweł pisze: „Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie”.
Szczęśliwi, którzy zachowują Jego upomnienia i szukają Go całym sercem / Ps 119
Dziwna to księga. Przynajmniej jak na Biblię. Tyle w niej melancholii, tyle wątpliwości. Tyle – zdawałoby się – beznadziei. A jednak znalazła się w Biblii – zbiorze ksiąg natchnionych przez Boga. Czy to nie dobry znak?
Jedyną nadzieją jest dla mnie Pan, u którego mogę szukać pomocy, do którego mam wołać w chwilach beznadziei i trwogi.
Mam być wierna Bożym nakazom i wskazaniom. Mam szukać Jego woli, by całym sercem się jej poddać. Czy rzeczywiście w ten sposób żyję?
Zakpił Bóg z człowieka? Czy może człowiek przestał pożądać i szukać?
Im gorliwiej człowiek szuka Boga i ku Niemu jedynie kieruje swoje pragnienia, tym bardziej – dzięki Duchowi Świętemu - upodabnia się do Boga...
Szukałem argumentów, szukałem pięknych słów, czasem nawet próbowałem z Bogiem pohandlować. Dziś czytam: wielość słów niewiele znaczy.
Wierzymy Bogu, ale szukamy oparcia we własnej modlitwie, marzymy o u-bóstwie, ale szukamy towarzystwa ludzi (duchowego) sukcesu.
W rodowodzie Jezusa nie brakowało grzeszników. Ale takich grzeszników, którzy szukali Boga całym sercem.
Złóżmy naszą przeszłość w rękach Bożego miłosierdzia, przyszłość w rękach Jego opatrzności.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań IX niedzieli zwykłej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.