Gotowości do bycia z Bogiem nie da się sobie przywłaszczyć. Ważne, czy my, czy ja mam odpowiednią ilość oliwy, czy moja lampa świeci.
Piętnujemy zło, nazywamy je, wytykamy, grzmimy – czy nie mamy prawa być Bożym głosem w świecie? Jesteśmy rozpoznawalni – można nas wskazać palcem, prześwietlić, obserwować.
„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało”. Tak się zastanawiam... W czasach Jezusa, owszem. Ale dziś? Skoro tylu mamy w Polsce ochrzczonych? Niech tylko co dziesiąty z nich byłby takim robotnikiem. Byłoby ich bardzo dużo....
Poza nielicznymi osobami, które dostępują wyjątkowych objawień, nie mamy dostępu do nowych znaków.
To nie my wybieramy sobie naszych bliźnich. My mamy ich tylko kochać.
Nie mam wątpliwości, że Bóg chce, bym i tu była szczęśliwa. Często jednak widzi, że to, o co Go proszę może mnie oddalać od ostatecznego celu, jakim jest udział w zbawieniu
Biblijnych filmów animowanych mamy na naszym rynku sporo. Z poziomem tych produkcji bywa różnie.
„Najbardziej ważni ludzie na świecie to ci, którzy się modlą. Nie mam tu na myśli tych, którzy mówią o modlitwie czy pięknie się na ten temat wypowiadają; mam tu na myśli ludzi, którzy znajdują czas na modlitwę” (S.D. Gordon).
Często jednak mamy do czynienia z niejednoznaczną krzywdą. Właściwie każda sytuacja ma różne aspekty, kilka płaszczyzn, na których się rozgrywa.
Mamy od wieków Boże Ciało – święto obecności Jezusa pod postacią chleba i wina, brakuje nam święta, w którym zwrócimy uwagę na obecność Chrystusa w słowie Bożym – przekonuje biblista ks. Henryk Witczyk. Niedziela Biblijna ma być uzupełnieniem tego braku.
Cóż może zrobić mi człowiek, gdy po mojej stronie Wszechmogący?
Nie anioł, a człowiek - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Jezus Chrystus - zostaje Panem nieba i ziemi.
Garść uwag do czytań na Uroczystość Wniebowstąpienia roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.