Kogo słuchać? Serca? Tego kłębowiska lęków, niepokoju, obaw, czarnych myśli, przechowalni wszystkiego, co chcę ukryć przed światem?
Apostoł Paweł doskonale to rozumiał. Biblia przekazuje nam jego odważną deklarację: powinniśmy poddawać każdą myśl w posłuszeństwo Chrystusowi.
Jezus, który zna człowieka i jego kondycję, pokazuje absurdalność myślenia według logiki nakazów i zakazów.
Dar przemienia nasz sposób myślenia. Czas przeszły czyni teraźniejszym. Od byłem każe przejść do jestem.
Ze mną jest Bóg i nie ma dyskusji – słyszę nieraz własne myśli. A tak wiele powinienem zmienić...
Nie jest łatwo żyć w nieustannej czujności, badając swoje myśli, serce, przyglądając się swoim słowom i czynom.
Czy po Bożemu myślą ci, którzy mają w sobie więcej bezczelności i swoim pomysłom łatwiej przypisują Boża inspirację?
XXI wiek to stulecie ogromnego kryzysu myślenia niemal w każdej sferze, która dotyczy człowieka, także w sferze chrześcijaństwa. Żyjemy w czasach dotkniętych pandemią bezmyślności i politycznej poprawności, w których coraz więcej ludzi używa swojego myślenia po to, żeby negować rzeczywistość i uciekać od prawdy.
Czy w pierwszej kolejności nie myślimy o tym, jak zabezpieczyć własny byt tak, by mieć jeszcze coś w zanadrzu?
Trzeba myśleć o przyszłości. Zachęcają nas do tego rekruterzy szkół, kursów i uczelni, zachęcają do tego reklamy lokat i ubezpieczeń…
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.