Gdyby przyszło nam żyć w czasach Jezusa, czy poszlibyśmy za Nim?
Słowa, gesty, lekceważenie, obojętność... Takie niewidzialne sztylety.
Wielki Post to czas oczyszczenia źródła, tak by strumienie łaski płynęły w moim sercu.
Co wybrać: bycie nieskrępowanym w popędach czy tłumienie ich?
Nieszczęście chodzi parami. Podłość ludzka także. Taką współczesną patologiczną „parką” wydają się pośpiech i obojętność.
Imię proroka, nawet jeśli nie jest jego imieniem własnym, mówi wiele o jego roli.
"Pan obarczył Go winami nas wszystkich" (Iz 53,6) - Mesjasz cierpiącym Sługą Jahwe.
Nienawiść? Codzienna obserwacja zdaje się sugerować, że to ona, a nie miłość, napędza świat.
„A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej”
Dziś nie mamy co do tego wątpliwości: one nie istnieją. Każdy jest objęty Bożym wezwaniem, bez względu na narodowość, rasę czy język.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.