W czasach biblijnych pasterstwo obok rolnictwa było głównym zajęciem ludności.
Ideałem Kościoła jest jedna trzoda i jeden jej pasterz – Jezus.
Pan Jezus przewodników swego Kościoła nazwał pasterzami, a wspólnotę swych uczniów – owczarnią.
Słowo jest Barankiem prowadzącym do wód życia i Pasterzem, strzegącym owczarni przed wilkami.
Owca, która zostaje pasterzem, nie przestaje być owcą. Takie coś tylko w Kościele.
Pasterz – zwyczajny widok palestyńskich wzgórz. Każdy rozumiał i wyobrażał sobie scenerię porównania do pasterza i bramy wiodącej do owczarni.
Nie można wierzyć w Niego i żyć w niezgodzie z bliźnim. Jesteśmy jedną owczarnią. Nawet dwie „skłócone” owce w pastwisku potrafią zakłócić spokój pozostałych, potrafią rozbić jedność.
Po tym odróżnia się pasterza od złodzieja.
z cyklu "Perełki Słowa"
olej na płótnie, ok. 1660, Muzeum Prado, Madryt
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.