Założyliśmy że, więc Ty...
Abraham ze Starego Testamentu, czy współczesny teolog? Załóżmy, że ten ostatni.
Po ludzku założyć ręce i czekać. Po Bożemu przyjąć tę chwilę historii jako wyzwanie.
Często stwarzamy sobie dylemat, z którego nie ma wyjścia... dopóki się nie zmieni założeń.
Gdy św. Paweł pisał list do chrześcijan Koryntu, położenie założonej tam przez niego wspólnoty było dramatyczne.
Wybrać. Odkrywamy przy okazji środek ciężkości wiary. Wybieramy Tego, który pierwszy „wybrał nas przed założeniem świata”.
Wybrani – jak Ona – przed założeniem świata. Już nie na mocy przyszłych, ale faktycznych zasług Jezusa Chrystusa.
Jeśli u początków przygody wiary jest zachwyt to przede wszystkim zachwyt bycia wybranym „przed założeniem świata”.
Można założyć maski, mówić, co świat chce usłyszeć. Wtedy jest szansa, że nas przyjmie i zaakceptuje
Jest w tych słowach założenie, że pomoc Jezusa jest reglamentowana. Być może są tacy, którym się należy "z urodzenia", ale...
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.