Nic się nie zmieniło. Wielu przeżywa swojego grzechy jak kiedyś Adam i Ewa.
Adam i Ewa, Noe, Jan Chrzciciel, to tylko niektóre z postaci, które poznaliśmy w czasie tegorocznych rorat. Wszyscy mieli nas przygotować na spotkanie z najważniejszą osobą – na narodziny Pana Jezusa.
Kobieta z karabinem stojąca pod krzyżem, zawstydzeni Adam i Ewa czy wyłaniający się z chaosu świat – to tylko niektóre z motywów prac, które można obejrzeć w Żyrardowie. Odwiedzający wystawę odchodzą poruszeni.
Jak się zabrać za otwieranie zamkniętych drzwi raju, za którymi zostały idealne obrazy kobiety i mężczyzny? O tym mówił o. Adam Szustak w czasie konferencji "Zamknięty ogród".
Jak powstał wszechświat? Czy Adam i Ewa rzeczywiście istnieli? Jaka jest wiarygodność opowiadań o dziejach od początków ludzkości, poprzez czasy patriarchów i historię wyjścia z Egiptu, aż do osiedlenia się pokoleń izraelskich w Ziemi Obiecanej?
Jezus chce, żeby znowu było jak w raju. Bym jak niegdyś jak Adam i Ewa mógł przechadzać się po Edenie w obecności Boga. Czy dla żyjącego w cieniu nieuchronnej śmierci może być lepsza wieść?
Adam i Ewa zaczęli być z siebie niezadowoleni, ponieważ stali się perfekcjonistami, dążyli do bycia jak najlepszymi, by udowodnić Bogu, że do niczego nie jest im potrzebny. Bez Boga człowiek zaczyna wierzyć w to, że sam może się zbawić.
Powodem odrzucenia ofiary była wewnętrzna dyspozycja i wcześniejsze życie składającego ofiarę. Bóg nie przyjmuje ofiar ludzi, którzy postępują nieuczciwie.
Na co był potrzebny Kościół Ananiaszowi i Safirze, skoro padli martwi po interwencji „papieża"?
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.