Refleksja na kanwie Dz 9,1-9
3. Paweł czy Szaweł?
Jedną z często powracających nieścisłości jest przekonanie, że przy wydarzeniu damasceńskim Szaweł przerodził się w Pawła, czyli że nastąpiła zmiana imienia, jak to miało czasem miejsce przy niektórych powołaniach. Imię „Szaweł” pojawia się w Dz dwadzieścia cztery razy (Dz 7,58; 8,1.3; 9,1.4 – 2 razy, 8.11.17.22.24.27; 11,25.30; 12,25; 13.1.2.7.9; 22,7 – 2 razy, 13; 26,14 – 2 razy). O przyszłym apostole narodów mówi się „Szaweł” nie tylko przed opisem doświadczenia pod Damaszkiem i nie tylko w tym kontekście. Trudno zgodzić się także w pełni z opinią, że zmiana ta nastąpiła później (np. w Dz 13,9). Imię „Paweł” pojawia się znacznie częściej. Nie ma więc – jak sądzą niektórzy – wyraźnej cezury, według której znika Szaweł faryzeusz, a pojawia się Paweł chrześcijanin. Urodzony w Tarsie Szaweł funkcjonował pod trzema imionami[45]. Na terenach greckich, na przykład w miejscu urodzenia, zwracano się doń greckim imieniem Paulos; gdy przebywał w Palestynie i rozmawiał po aramejsku, mówiono do niego Szaul; gdy pojawił się w Rzymie i posługiwał się łaciną, zwracano się doń Paulus[46]. W przypadku apostoła narodów nie mamy więc do czynienia ze zmianą imienia na takie, które wyrażałoby jego nowe powołanie.
Zmiana imienia w Biblii wiąże się z wyznaczeniem nowego posłannictwa. Tak było w przypadku Abrama, który staje się Abrahamem czy Szymona, który staje się Piotrem. Imię „Paweł” (gr. Paulos) oznacza „mały”, „drobny”, nie wskazuje więc jakiegoś specjalnego posłannictwa apostoła. Przypuszczać można, że właśnie to imię wpłynęło na niejakiego Onezyforosa, który w II w. pisał o Pawle w apokryficznym dziele zatytułowanym Dzieje Pawła i Tekli: „Raczej małego wzrostu, łysy, z nogami w kabłąk, ze zrośniętymi brwiami, z wielkim, czerwonym i nieco zagiętym nosem […]”.
4. Co widzieli i słyszeli towarzysze Pawła?
W drodze do Damaszku Pawłowi towarzyszyli przypuszczalnie strażnicy i funkcjonariusze Wysokiej Rady[47]. Była to zapewne większa ilość osób, skoro ich celem było uwięzienie chrześcijan, jednak nie znamy dokładnej liczby. Pomiędzy trzema relacjami o wydarzeniu damasceńskim istnieją pewne różnice w przedstawieniu wizji i audycji, którą mieli towarzysze Pawła. Według pierwszej relacji, osoby te „słyszały głos, lecz nie widzieli nikogo” (Dz 9,7); według drugiej – widziały światło, ale głosu nie słyszeli (Dz 22,9); według trzeciej wreszcie – wydaje się, że tylko Paweł słyszał głos, a światło ogarnęło wszystkich (Dz 26,13). Historia egzegezy zna różne propozycje rozwiązania owych, przypuszczalnie pozornych, niezgodności.
Już Jan Chryzostom wyjaśniał, że głos, który słyszeli towarzysze Pawła, był głosem samego Pawła, nie zaś głosem Jezusa. Tak więc z całej rozmowy pomiędzy Jezusem a Pawłem docierały do nich tylko słowa wypowiadane przez późniejszego apostoła narodów[48]. Bardziej prawdopodobne jednak wydaje się, iż towarzysze Pawła słyszeli dźwięk, jednak nie potrafili rozpoznać poszczególnych słów zmartwychwstałego Chrystusa. Taką interpretację wspomaga lektura tekstu, który uznać można za paralelny. Po modlitwie Jezusa z nieba odezwał się głos, którego świadkowie wydarzenia nie mogli zidentyfikować: „Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Nie, właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław Twoje imię!’. Wtem rozległ się głos z nieba: ‘Już wsławiłem i jeszcze wsławię’. Tłum stojący to usłyszał i mówił: ‘Zagrzmiało!’” (J 12,27-29a). Warto również sięgnąć po wizję proroka Daniela. Podobnie jak w wizji Pawłowej, obecne są tu motyw światła, głosu i upadku na ziemię. W przypadku Daniela tylko on sam jej doświadczył, a jego towarzyszy ogarnął strach: „Ja, Daniel, oglądałem tylko sam widzenie, a ludzie, którzy byli ze mną, nie oglądali widzenia, ogarnęło ich jednak wielkie przerażenie, tak że uciekli, by się ukryć” (Dn 10,7)[49]. Poza tym, nawet jeśli uznać, że osoby towarzyszące Pawłowi widziały światło, jak podaje druga (Dz 22) i trzecia (Dz 26) relacja, nie stoi to wcale w sprzeczności z pierwszą, w której mowa jest o tym, że „nikogo nie widzieli” (Dz 9,7). Osoby te mogły więc zostać ogarnięte światłością, natomiast nie musiały widzieć samej postaci Chrystusa. Światłość ta jednak nie spowodowała takiego efektu, jak w przypadku Pawła, który utracił wzrok
Warto przy tym wspomnieć, że pomiędzy pierwszym a trzecim opisem wydarzenia pod Damaszkiem istnieje jeszcze jedna różnica, a według niektórych nawet sprzeczność, w przedstawieniu reakcji osób towarzyszących Pawłowi. W pierwszej relacji towarzysze Pawła „stanęli oniemiali ze zdumienia” (Dz 9,7), w trzeciej – wraz z Pawłem upadli na ziemię (Dz 26,14). Sprzeczność ta jest jednak tylko pozorna, w obydwu przypadkach chodzi bowiem o podkreślenie faktu, że Pawłowa fascynacja widzeniem jest tak silna, że nie może pozostać bez wpływu na otoczenie. Należy więc uznać, że „różnice w przedstawieniu sposobu reakcji osób towarzyszących Pawłowi nie odgrywają większej roli. Istota wypowiedzi sprowadza się do informacji, że towarzysze Pawła mieli świadomość, iż ma on wizję, ale nie mogli w niej uczestniczyć”[50].
---------------------------
[45] J. TURNAU, „Za co uwielbiam Pawła z Tarsu?”, w: Paweł Apostoł. Dzieło i myśl, red. J. Turnau, Warszawa 2008, 18-19.
[46] De facto w języku polskim chodzi o dwa imiona, Szaweł i Paweł, gdyż hebrajskie Szaul tłumaczymy jako Szaweł, a greckie Paulos i łacińskie Paulus oddajemy jako Paweł. „Jako obywatel rzymski był prawdopodobnie od dziecka nazywany jednym i drugim imieniem, gdyż podwójne imiona były u Żydów w diasporze czymś normalnym”; R. BROWNRIGG, Wszystkie postacie Nowego Testamentu, tłum. R. Stiller, Warszawa 2003, 184.
[47] H. LANGKAMMER, Apostoł Paweł i Jego dzieło, Opolska Biblioteka Teologiczna 46, 65.
[48] Homilie do Dziejów Apostolskich 47.
[49] F.F. BRUCE, The Book of the Acts, The New International Commentary on the New Testament, Grand Rapids 1990, 184-185.
[50] A. PACIOREK, „Wydarzenie pod Damaszkiem w świetle nowotestamentowych wypowiedzi”, 171.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |