W mocy Ducha

Garść uwag do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego (w nowym lekcjonarzu roku A) z cyklu „Biblijne konteksty”.

Trudno nie zauważyć, że Duch Święty manifestuje swoją obecność w jeszcze jeden sposób: dodając Apostołom odwagi. Wprawdzie teraz nie byli już zamknięci w Wieczerniku z obawy przed Żydami, ale też się specjalnie nie wychylali. Duch Święty sprawił, że wyszli na ulicę

W czytaniu tym nie chodzi jednak tylko o samo opowiedzenie o zesłaniu Ducha Świętego. Gdy się zastanowić nad wymową czytanego tej niedzieli fragmentu Dziejów Apostolskich to wydaje się, że co najmniej równie ważne, jak samo opisanie tego faktu jest uświadomienie czytelnikom, że zbawienie, które przynosi Jezus Chrystus jest ofertą dla wszystkich. Niezależnie od tego do jakiego narodu przynależą. W tym też duchu wypowie się za chwilę św. Piotr: „Bo obietnica Boża dotyczy was i waszych dzieci oraz tych wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła do siebie (Dz 2, 39).

2. Kontekst drugiego czytania 1 Kor 12, 3b-7. 12-13

Drugie czytanie tej niedzieli pochodzi z 1 Listu św. Pawła do Koryntian. To fragment, w którym św. Paweł wyjaśnia działanie Ducha Świętego w Kościele i wyjaśnia, jak należy patrzyć na dary, których udziela człowiekowi. Nie są one dane dla chwały obdarowanego ale dla służby.

Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla wspólnego dobra.

Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscy bowiem w jednym Duchu zostaliśmy ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscy też zostaliśmy napojeni jednym Duchem.

W tekście zwraca uwagę kilka spraw.

  • Nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego, że „Panem jest Jezus”. Znaczy to, że wiara w Jezusa Chrystusa jest w człowieku wzbudzana właśnie przez Trzecią Osobę Trójcy. To On do niej uzdalnia.  Konsekwencją tego powinno być uznanie, że w każdym wierzącym w Chrystusa już jakoś działa (albo zadziałał) Duch Święty. To ma swoje ważne następstwa. Nie powinno się dzielić chrześcijan na tych lepszych, którzy mają Ducha Świętego i tych gorszych, którzy Go nie doświadczyli. W każdym wierzącym zadziałał bowiem Duch; nie ma wierzącego, w którym by nie zadziałał. 

    Stwierdzenie św. Pawła musi budzić też jednak pewne zakłopotanie. Skoro bez pomocy Ducha Świętego nie można powiedzieć, ze Jezus jest Panem, to trzeba przyjąć, że działa On też poza widzialnymi granicami Kościoła katolickiego. Ważny przyczynek do zrozumienia, jak wielkim grzechem jest pielęgnowanie podziałów między chrześcijanami. Duch Święty nie boi się działać w tych, których niektórzy spośród nas chcieliby wysłać do piekła.
     
  • Dary, posługiwania, działania są różne. Ale jedno jest ich źródło – Duch Święty. I te wszystkie dary, posługiwania i działania powinny służyć wspólnemu dobru. Bo po to Duch Święty człowieka obdarowuje.
  • W Kościele są ludzie o różnych charyzmatach, talentach, uzdolnieniach. To wszystko po to, by poszczególne członki – na wzór ciała – wzajemnie się uzupełniały  w dobrym funkcjonowaniu całości. Skoro zostaliśmy ochrzczeni w jednym Duchu (!), zostaliśmy napojeni jednym Duchem, powinniśmy zachowywać jedność.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama