Panie Jezu, przepraszam za moją ślepotę.
Ona sprawia, że nie widzę obrzydliwości mojego grzechu. Ona sprawia, że nie chcę pokutować za zło, które w życiu popełniłam.
Przez nią moje oczy patrzą na drugiego człowieka z pogardą, wyniośle, i dostrzegają u niego źdźbło, podczas gdy sama nie chcę dostrzec belki zła w moim życiu.
Panie, proszę, daj mi poznać ogrom popełnionego przeze mnie zła.
Złam moją wyniosłość i pychę, bo one przeszkadzają mi w przyjęciu Twoich darów.
To one odwodzą mnie od służby bliźniemu. Z ich powodu źle wykorzystuję Twoje dary: na swoją, a nie na Twoją chwałę.
Zmiłuj się nade mną, Panie, i okaż mi swoje miłosierdzie, prowadząc do poznania pełnej prawdy o mnie samej. Pomóż mi szczerze pokutować za wszystko, czym zraniłam Twoją wielką Miłość.
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.