Wiara w pismach prorockich

Przede wszystkim prorok to ten, który ogłasza ludowi jaka jest Boża wola.

Wyjątkową próbą wiary był dla Izraela czas upadku i niewoli babilońskiej.

Wiara Izraela była wtedy szczególnie zagrożona. Jednak Izrael w dużej mierze nie zdał pozytywnie tego egzaminu. Prorok działający na wygnaniu w Babilonii tzw. Deutero-Izajasz, czyli autor drugiej części Księgi Izajasza (rozdziałów 40-55) nazwie Izraela "godnym politowania i biednym" (Iz 41,17).

Mówi tak jednak nie dlatego, że naród dostał się w niewolę, ale dlatego, że Izrael odważył sie swój los przypisać słabości Boga i zaczął zwracać się o pomoc do Bożków zwycięskiego Babilonu. Prorocy działający na wygnaniu będą wtedy właśnie głosić potęgę Boga Izraela. Chodzi o wspomnianego już Deutero-Izajasza oraz o Ezechiela. Ważne miejsce zajmuje tutaj prorok Jeremiasz, który zapowiadał niewolę, a gdy ona nadeszła uciekł do Egiptu, gdzie zmarł.

Wobec tragedii niewoli Izrael wątpi w moc działania Boga.

Jak już powiedziałem, nie tylko na płaszczyźnie czysto państwowej jest to dla Izraela trudny okres. Jest to również wielka próba wiary. Dlatego przed prorokami tamtej epoki stanęło niezwykle trudne zadanie uratowania wiary w Izraelu. Chodziło nie tylko o ocalenie przekonania, że Jahwe jest Bogiem Izraela i jest On potężny. Chodziło o coś więcej: o ukazanie, że ta wielka klęska narodowa dokonała się właśnie z woli Jahwe i jest karą za niewierność, kult obcych bogów.

Takie słowa czytamy w Jer 32: "Wtedy Pan skierował do Jeremiasza następujące słowo: «Oto Ja jestem Pan, Bóg wszelkiego ciała; czy jest może dla Mnie coś niemożliwego? Dlatego to mówi Pan: Oto wydam to miasto w ręce Chaldejczyków i w ręce Nabuchodonozora, króla babilońskiego, i zdobędzie je. Wkroczą do niego Chaldejczycy nacierający na to miasto, podłożą ogień pod to miasto i spalą je: domy, w których składano na dachach ofiary Baalowi oraz wylewano płyny na ofiarę innym bogom, by Mnie obrażać.

Albowiem od swej młodości synowie Izraela i synowie Judy czynili jedynie zło wobec Mnie. Tak, powodem gniewu i oburzenia było dla Mnie to miasto od dnia, gdy je zbudowano, aż do dziś, przeto muszę je usunąć sprzed mojego oblicza" (26-31). Były to słowa niezwykle trudne do przyjęcia przez Izraelitów, którzy nosili w swoich sercach przekonanie, że Boża obecność w Świątyni Jerozolimskiej jest dla nich gwarantem błogosławieństwa również w wymiarze narodowym, militarnym. Tymczasem Bóg chce sprowadzić ich na drogę wypełniana Jego woli przez dopuszczenie takiej klęski jaką była niewola babilońska.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama