Niedziela miłości

Garść uwag do czytań na VI niedzielę wielkanocną roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.

Widać, jak wielki to przełom. Piotr, z powodu swojego pochodzenia niechętnie nastawiony do pogan, poddaje się woli Boga. Wraz z innymi chrześcijanami zaczyna rozumieć, że w Kościele jest miejsce i dla tych, którzy nie byli Żydami. Że właśnie taki jest Boży plan.

Skoncentrujmy się na tym, co jest treścią samego czytania:

  • „Wstań, ja też jestem człowiekiem” – piękny gest Piotra. Takie padanie do nóg było w starożytności sposobem na oddawanie czci bóstwom czy Bogu, stąd słowa Piotra oponującego przed takim potraktowaniem są jak najbardziej zrozumiałe. Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu,  że jest w tej postawie Piotra coś więcej. Poganin nie poganin, ale też człowiek. Nie godzi się, by traktować bliźniego z góry. Nawet jeśli ten bliźni nie jest Żydem. Ważny przyczynek do rozmyślań nad naszym podejściem do ważności i godności konkretnych osób. Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi. A w Kościele łączy nas jeszcze jedno dziecięctwo Boże...
     
  • „Bóg nie ma względu na osoby”... Bogu podoba się każdy człowiek bogobojny i sprawiedliwy. To znów, jak w poprzednim przypadku, podkreślenie jednakowej godności każdego człowieka. Lepszym czy gorszym jest się nie ze względu na pochodzenie czy pozycję społeczną, ale tylko przez to, jakim się jest człowiekiem...
     
  • Znakiem owej równości wszystkich ludzi jest zesłanie na pogan Ducha Świętego. Dlatego Piotr nie ma już żadnych wątpliwości: w tym, by chrzcić pogan i przyjmować ich do Kościoła odkrywa wolę Bożą. I się jej podporządkowuje. Pewnie nadwyrężając przy tym nieco swój autorytet. Musiał się potem z tego co zrobił tłumaczyć. Ale gdy Bóg każe,  czy jakiś tam autorytet jest ważny? W tym kontekście warto zadać sobie pytanie o nasze podejście do ekumenizmu. Widzimy w różnych Kościołach i wspólnotach chrześcijańskich działanie Ducha. Katolicy nie mogą mówić, że Jezus Chrystus i zbawienie jest tylko i wyłącznie ich. Nauczanie Soboru Watykańskiego II o tych kręgach przynależności do Kościoła jest intuicją zgodną tym co zrobił Piotr: nieważne co mi się wydaje, ważne, czego chce Bóg.
     
  • Uprosili go, aby zabawił u nich jeszcze kilka dni...  Piotr nie tylko spełnił Boży nakaz biernie: Bóg każe, to ja tak zrobię. Przyjął tych ludzi całym sobą, zgadzając się parę dni pozostać u nich w gościnie. Dla niego to spotkanie z nimi nie było strata czasu... To wskazanie też ma chyba ważne przełożenie na dzisiejsze czasy: mieć czas nie tylko na swoje sprawy i swoje plany, ale także zgodzić się trwonić go z tymi, którzy mojego czasu potrzebują. Nawet jeśli spowoduje to jakieś zaniedbanie bieżących obowiązków...

Z czytania wyłania się bardzo ciekawy obraz Piotra jako człowieka. Był wierny Bogu i we wszystkim starał się być mu posłuszny, a jednocześnie był uczciwy i dobry dla ludzi, nawet jeśli nie byli jego bliskimi. Wspaniały wzór zastosowania w praktyce przykazania miłości Boga i bliźniego....

A następujący po czytaniu psalm to pieśń pochwalna Boga za łaskawość, jaka okazuje ludziom...

2. Kontekst drugiego czytania 1 J 4,7-10

Drugie czytanie tej niedzieli to kolejny fragment 1 Listu świętego Jana. Kolejne pouczenie o prawdziwym chrześcijaństwie...

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością.

W tym objawiła się miłość Boga ku nam,
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat,
abyśmy życie mieli dzięki Niemu.

W tym przejawia się miłość,
że nie my umiłowaliśmy Boga,
ale że On sam nas umiłował
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama