Przesłanie ewangelisty o Jezusie Chrystusie można zrozumieć w świetle jego nauki o Kościele.
Niewiasta kananejska, podkreślająca mocno posłannictwo Jezusa wobec Izraela, zwraca się do Niego z wezwaniem: „Panie, Synu Dawida” (Mt 15,22). Tytuł ten słychać także w okrzykach tłumu: „Hosanna, Synowi Dawida” (Mt 21,9.15). Z tego wynika, że św. Mateusz patrzy na mesjański tytuł Syn Dawida, pochodzący ze Starego Testamentu i zakorzeniony w tradycji palestyńskiej, poprzez czyny Jezusa, mające zbawczy charakter w stosunku do Izraela.
Ponadto św. Mateusz częściej niż św. Marek nazywa Jezusa Synem Bożym (Mt 2,15; 3,17; 4,3.6; 8,29; 14,33; 16,16; 17,5; 26,63; 27,40.43). Nie w każdym wypadku należy przypisać temu tytułowi sens, jaki narzuca jego dosłowne rozumienie, czyli bóstwo Jezusa. W pewnych wypadkach chodzi tylko o godność mesjańską. W tych jednak miejscach, gdzie widać wpływ redakcyjny św. Mateusza, tytuł Syn Boży, podobnie jak w kerygmacie apostolskim, wskazuje na bóstwo Jezusa, np. w Ewangelii dziecięctwa (Mt 2,15), w wypowiedzi uczniów (Mt 14,33), w oświadczeniu św. Piotra (Mt 16,16) i w pytaniu arcykapłana (Mt 26,63).
Wyznanie bóstwa Jezusa mieści się także w zdaniu: „mój Syn umiłowany”, które wypowiada głos z nieba podczas chrztu w Jordanie (Mt 3,17) oraz z obłoku w czasie przemienienia (Mt 17,5). Podobne wyznanie włożył ewangelista w usta szatana (Mt 4,3.6).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To radość dla Kościoła w Jordanii i dla całego Kościoła powszechnego.
Garść uwag do czytań na uroczystość Objawienia Pańskiego z cyklu „Biblijne konteksty”.