Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Do Maryi podobny jest każdy człowiek, który w świecie zniewolonym przez grzech żyje w sposób święty.
Papież Franciszek w którejś z homilii powiedział, że wszyscy jesteśmy grzesznikami, ważne jest jednak, byśmy nie byli zdeprawowani. Ojciec Święty nie lekceważy grzechu, ma zrozumienie dla słabości i upadków człowieka, jednak lęka się deprawacji, czyli uporczywego trwania w złu. Sługa Boży Miguel Manara (1627-1679) samego siebie i swoje życie osądzał niezwykle surowo, pisząc w testamencie: „Służyłem Babilonowi i jego księciu, diabłu, tysięcznymi ochydami, pychą, nieczystością, przekleństwami, skandalami, rabunkami, życiem, którego grzechy i nikczemności nie mają końca”. Miguel pochodził z zamożnej szlacheckiej rodziny z Sewilli. Już w wieku 21.lat odziedziczył po zmarłym ojcu majątek i od tamtej chwili żył rozrzutnie, i z przepychem. Jednak śmierć żony w wieku zaledwie 33 lat stała się dla niego swoistymi «rekolekcjami», po których wstąpił do Bractwa Miłosierdzia i dobrymi czynami próbował zmazać popełnione w przeszłości grzechy. Zamieszkał w skromnej celi w przytułku, poświęcając swój czas ascezie i modlitwie, a także stając się jałmużnikiem sewilskich biedaków. Został pochowany tak, jak chciał: bez trumny, boso, odziany tylko w płaszcz Bractwa Miłosierdzia. Na grobie zgodnie z jego życzeniem napisano: „Tu leżą kości i prochy najgorszego z ludzi, jacy byli na świecie. Módlcie się za niego do Boga”. Uświadomienie sobie własnej grzeszności pozwoliło Miguelowi obrać drogę Chrystusowego wyzwolenie od zła (por. Rz 8,31nn).
W rodowodzie Jezusa są wymienione cztery kobiety bezpośrednio lub pośrednio skalane różnymi grzechami (por. Mt 1,3; 1,5nn), do których ludzka natura stała się skłonna po grzechu pierworodnym. Jednak ostatnia z kobiet wymieniona w Ewangelii św. Mateusza (por. Mt 1,16), niezwykła Dziewczyna z Nazaretu została ustrzeżona od skutków grzechu pierworodnego. 8 grudnia 2013 roku papież Franciszek odnosząc się do uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny przypomniał, że to „na nią skierowało się spojrzenie Pana, który ją wybrał, aby stała się Matką jego Syna. W perspektywie tego macierzyństwa, Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego, to znaczy od tego zerwania jedności z Bogiem, z innymi i ze stworzeniem, które rani głęboko każdego człowieka. Ale ta rana została uprzednio uzdrowiona w Matce Tego, który przyszedł, aby wyzwolić nas z niewoli grzechu”, wyjaśniał Ojciec Święty.
Bóg chroni Maryję od skutków grzechu pierworodnego i utwierdza nas w przekonaniu, że otoczy opieką każdego, kto Mu zaufa i powierzy swoje życie (por. Ps 33, 5). Tak, jak na Maryję „Bóg (...) kieruje swoje spojrzenie miłości na każdego mężczyznę i kobietę”, mówił papież Franciszek. Również my „od zawsze zostaliśmy wybrani przez Boga, aby żyć życiem świętym, wolnym od grzechu”, dodał Ojciec Święty. Jest to plan miłości, który Bóg ponawia za każdym razem, kiedy się do Niego zbliżamy, zwłaszcza w sakramentach. Papież w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w roku 2013 zachęcał wiernych, aby od Matki Bożej uczyli się pokory i odwagi.
Maryja cała święta, czysta i wewnętrznie piękna Bożym pięknem żyła wśród ludzi dotkniętych skutkami nieposłuszeństwa pierwszych rodziców (por. Rdz 3). Przeczytałam kiedyś o niderlandzkim malarzu epoki baroku, Pawle Rubensie, który postanowił namalować portret swojej młodej żony. Po ukończeniu obrazu pierwszą osobą, która go zobaczyła była żona malarza, która patrząc na płótno rozpłakała się. Obraz nie oddawał jej aktualnego wyglądu, ale przedstawiał kobietę straszą o 20 lat, rówieśnicę artysty. Zrozumiała ona wtedy, że zapewne w przyszłości tak właśnie będzie wyglądać. Jednak Rubens przytulił do siebie małżonkę i odpowiedział: „Nie płacz moja droga. Będę cię zawsze kochał tak, jak teraz, bo dla mnie pozostajesz najpiękniejsza”. Artysta był urzeczony nie tyle zewnętrznym pięknem żony, ile jej charakterem i osobowością, która jest piękna w takim stopniu, w jakim jest piękna miłość człowieka do człowieka.
Jednak nieporównywalnie piękniejsza jest Ta, do której anioł powiedział: „(…) łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami” (Łk 1,28). Bowiem Bóg pochylił się nad Nią, rozmiłował w Niej i obdarował wszelkimi możliwymi darami. A zatem: „cała jesteś piękna Maryjo i nie ma w Tobie skazy”. Patrząc na Matkę Bożą możemy zadać sobie pytanie: co zrobić, byśmy jako dzieci Maryi, byli do Niej podobni? A odpowiedzi udziela Michael Quoist: „Zatrzymaj się minutę przed lustrem, pięć minut przed własną duszą, piętnaście minut przed Bogiem (...)”.
Panno Święta i Niepokalana,
z ufnością i miłością zwracamy się ku Tobie, która jesteś chlubą naszego ludu i troskliwą Opiekunką naszego miasta.
Cała jesteś piękna, o Maryjo!
Nie ma w Tobie zmazy grzechu.
Wzbudź w nas wszystkich na nowo pragnienie świętości:
niech w naszym słowie jaśnieje blask prawdy,
niech w naszych czynach rozbrzmiewa pieśń miłosierdzia,
niech w naszym ciele i sercach mieszkają czystość i niewinność,
niech w naszym życiu uobecnia się piękno Ewangelii (…).
Fragment modlitwy papieża Franciszka do NMP Niepokalanie Poczętej