Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Niniejszy tekst jest odpowiedzią na tekst Mariusza Agnosiewicza pt. Zmartwychwstanie ciał jaki został zamieszczony w jego internetowym serwisie racjonalistycznym. W tekście tym Agnosiewicz za pomocą pewnych tekstów Biblii próbuje dość nieudolnie (nawet jak na niego) ośmieszyć chrześcijańską naukę o zmartwychwstaniu. Swój wspomniany tekst, na który będę odpowiadał, podobnie jak w przypadku jednego z jego poprzednich tekstów, z jakimi polemizowałem na łamach niniejszego serwisu, Agnosiewicz ułożył w formie dialogu, jaki odbywa się pomiędzy księdzem (oznaczanym w tym dialogu za pomocą określenia ksiądz katecheta i skrótu Kk) a pewnym uczniem (oznaczanym w tym dialogu za pomocą określenia Prostaczek i za pomocą skrótu P). Tradycyjnie, dla ułatwienia odróżnienia moich wypowiedzi od wypowiedzi Agnosiewicza, jego tekst zaznaczam kursywą [zachowano oryginalny kształt wypowiedzi M. Agnosiewicza ], zaś swój tekst pozostawiam bez zmian formatu czcionki.
Prostaczek - Czy mógłby nam ksiądz dokładniej, lub przynajmniej jaśniej, wytłumaczyć kwestię naszego zmartwychwstania? Jako ludziom młodym, nie rozumiejącym ani trochu mowy teologów. Zapytałem bowiem jednego z nich jak się ma sprawa ze zmartwychwstaniem naszych ciał, co przecież wyznajemy w naszym Credo? I on mi tak to wyjaśnił: "Cały świat i dzieje napełni u końca czasu Duch Boży. Jezus Chrystus przekaże wtedy swoje panowanie Ojcu, i Bóg będzie wszystkim we wszystkich. Jego chwała napełni wszystko. Wszystko, czego ludzie dokonali w ciągu dziejów świata, zostanie zebrane w wielkim żniwie czasu. Wszystko, co spełnione zostało z miłości, włączone zostanie na zawsze w rzeczywistość, i trwać będzie miłość i jej dzieła". Nic nie zrozumiałem, dlatego postanowiłem zadać to naszemu katechecie, czyli księdzu.
Ksiądz katecheta - Nasze zmartwychwstanie będzie na wzór Jezusa, którego powstanie z martwych jest dla nas nadzieją, która nam mówi, że tak właśnie będzie.
P. - Biblia nie wyjaśnia tych kwestii jednoznacznie. Paweł mówi o tym dość enigmatycznie,
Odpowiedź:
Ależ skąd. Paweł wypowiada się wystarczająco jasno o tym, że przy zmartwychwstaniu Bóg „przywróci do życia” nasze „śmiertelne ciała” (Rz 8,11). Nauczanie Pawła jest zatem całkiem jasne w kwestii nauki o naszym zmartwychwstaniu.
a ewangelie tylko potwierdzają wątpliwości - oto Jezus po zmartwychwstaniu ma niby ciało duchowe, bo przecież odwiedził swych uczniów w wieczerniku przechodząc przez zamknięte drzwi, ale wcześniej nie przeszedł jednak przez kamień zawalający jego grobowiec, który musiał zostać odsunięty od wejścia. Czyli jak to rozumieć - będzie to jakieś ciało quasi-duchowe, które może przeniknąć drewno, ale już nie kamień?
Odpowiedź:
Nigdzie w NT nie znajdujemy potwierdzenia dla powyższej tezy Agnosiewicza, zgodnie z którą kamień został odwalony po to, aby Jezus „mógł wyjść” z grobu.
Kk. - Ale przecież w ewangeliach nie mamy stwierdzone jasno, że kamień odsunięto po to aby Jezus mógł swobodnie wyjść. Mógł więc Jezus przeniknąć kamień jeszcze przed jego odwaleniem przez anioła.
Odpowiedź:
Właśnie.
P. Ale jestem głupi, że też wcześniej na to nie wpadłem!
Odpowiedź:
Właśnie.
Wprawdzie nadal nie wiem po co anioł miałby się siłować z kamieniem, skoro Jezusa już w środku nie było, ale już tam, nie wnikajmy w szczegóły, które z pewnością teologia również objaśnia.
Odpowiedź:
A choćby po to, żeby uczniowie Jezusa mogli zobaczyć, że nie ma tam ciała Jezusa. Dziwne, że tak prosta ewentualność nie przyszła Agnosiewiczowi do głowy.
Kk. - Widzisz chłopcze, nie wszystkie tajemnice wiary mogą być w sposób prosty wytłumaczone. Czasami trzeba trochę dorosnąć w wierze.
P. - Ale przecież z chrztem nie czeka Kościół na "dorośnięcie w wierze", tak więc oczekuję wyjaśnienia dotyczącego zmartwychwstania ciał - bez kręcenia i zawiłości.
Kk. - Kościół wierzy, że po śmierci zmartwychwstaniemy. Jedni, czyli ci co wierzą zgodnie z naszym obrządkiem, do życia wiecznego, inni zaś, czyli "notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy" (Kan. 1184, § 1, pkt 1, Kod. kanon.) - ku potępieniu. Nikt nie wymknie się surowemu trybunałowi boskiemu.
P. - Czyli śpiące dusze złych zostaną zbudzone tylko po to aby mogły być posłane na wieczne katusze?
Kk. - Nie inaczej.
P. - To bardzo okrutne, czyż nie wystarczyłoby nagrodzić dobrych, a złym po chrześcijańsku wybaczyć? Tak przecież wierzą niektórzy chrześcijanie, głosząc, że dusze złych zostaną po prostu unicestwione, anihilowane.
Odpowiedź:
Na pewno teza o „anihilowaniu”, czyli zniszczeniu dusz, jest sprzeczna z wiarą katolicką; niektórzy chrześcijanie wierzą w najdziwniejsze rzeczy pod słońcem, Kościół za to nie odpowiada.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |