Biblia i nauka

Jest to fragment książki Kościół i nauka :. , który zamieszczamy dzięki uprzejmości i zgodzie Wydawnictwa WAM.

Wiek człowieka

„Na pytanie dotyczące daty stworzenia człowieka w Biblii nie znajdziemy odpowiedzi". Według Fraine'a: „istnieje obecnie pełna jednomyślność wśród utrzymujących, iż kwestia wieku ludzkości nie została w Biblii ani postawiona, ani rozwiązana". Zestawiając dane liczbowe wyłuskane z tekstu Starego Testamentu, można by ustalić początek ludzkości na około 4141 albo 5225 lat przed Chrystusem. Czas od Adama do Chrystusa podzielony jest na trzy okresy: 1 - od Adama do potopu (Noe), 2 - od potopu do Abrahama i 3 - od Abrahama do Chrystusa. Biblijna chronologia dziejów od Adama do Abrahama opiera się na dwóch listach genealogicznych. Do pierwszej należy dziesięć pokoleń następujących po sobie od Adama do Noego (Rdz 5), a do drugiej kolejne dziesięć - od Noego do Abrahama (Rdz 11,10-26). Gdy przyjrzeć się tym listom z bliska, uderza ich nienaturalność i przywiązanie do symbolicznej liczby „dziesięć". Czas pomiędzy Abrahamem i Chrystusem liczony jest na podstawie danych chronologicznych rozsianych po wielu księgach biblijnych. „Wyraźnie sztuczny charakter ma liczba 480 lat, które miały upłynąć od wyjścia z Egiptu do budowy świątyni: zawiera dwanaście pokoleń, a każde z nich liczy dokładnie 40 lat". Transcendentalne wydarzenie, jakim było wzniesienie świątyni, „poprzedzało 12 pokoleń (12 x 40) i tyleż samo nastąpiło po nim. System liczbowy stosowany w prehistorii pozostaje dla nas nieodgadniony".
Biblijni autorzy układają „sztuczną genealogię, w której słowo «płód» nabiera szerokiego znaczenia poprzednika w czasie, z pominięciem bezpośredniej relacji ojciec-syn, a liczbę lat przyjmuje się wedle uznania. Już św. Augustyn twierdził, że postaci te winno się traktować jako kamienie milowe, które nie tyle odmierzają odległość, co wskazuj ą kierunek drogi od Adama do Abrahama".
„Swoistą cechą orientalnej i biblijnej historii antycznej jest to, że liczby mają charakter umowny i uświęcony i nie zawsze mogą być traktowane dosłownie". „Liczb w Biblii, podobnie jak we wszystkich starożytnych przekazach orientalnych, nie należy rozumieć w sposób arytmetyczny, gdyż mają one korzenie w szeroko rozpowszechnionym symbolizmie numerycznym starożytnego Wschodu. Szczególne znaczenie przypisuje się liczbom 7 i 10". „Biblijni redaktorzy usiłuj ą ogarnąć niemal bezkresną przestrzeń czasową... i czynią to znanymi sobie metodami, uciekając się do powszechnej w owym czasie symboliki liczb. Biblia śmiało rozpina most nad całymi tysiącleciami, nie wzmiankując o nich ani słowem".
Wiąże się z tym sprawa zadziwiającej długowieczności pierwszych postaci biblijnych i patriarchów sprzed potopu. Przed potopem średnia wieku wynosiła 800 lat, po potopie - 200 lat; potem znacznie mniej. To samo zjawisko występuje w starożytnych tekstach babilońskich: w dynastiach przedpotopowych każdy monarcha panował tysiące lat (na przykład Emmeduranna - 72 tyś. lat); po klęsce potopu pierwsi królowie rządzili po jakieś 1000 lat, a następni już mniej niż 100. A może ta długowieczność jest celowym zabiegiem stosowanym przez redaktora pragnącego w ten sposób wypełnić czasowy dystans pomiędzy stworzeniem świata i wyborem Abrahama na przykład? Jedno nie ulega wątpliwości: jest w tym wszystkim jakiś zamysł symboliczny albo przynajmniej różny od naszego system liczbowy, a nie precyzyjna, współcześnie rozumiana chronologia".
W odniesieniu do liczb wyrażających długie żywoty patriarchów Diez Macho twierdził, że „ich wartość matematyczna, ilościowa, jest żadna. To liczby symboliczne". Wskazuje się również na fakt, iż na przestrzeni wieków zmieniały się systemy liczbowe i wartości liczb. J.M. Voste, sekretarz Papieskiej Komisji Biblijnej, pisał, że „ludzie w drugim tysiącleciu przed Chrystusem nie żyli dłużej od nas (przeciwnie - żyli krócej chociażby z uwagi na stan ówczesnej medycyny); tak samo było wcześniej".
Uwagę zwraca jeszcze inny nieprawidłowy szczegół w biblijnej historii pierwszych ludzi. W Księdze Rodzaju (4,1-2) pojawia się już potomstwo pierwszej ludzkiej pary - Kain rolnik i Abel pasterz. Autor księgi przypisuje im określone cechy społeczne właściwe czasom, w których pisze, późniejszych o tysiące lat od epoki pierwszych ludzi. Nieco dalej (Rdz 4,22) wymienia jednego z potomków Kaina - Tubal-Kaina „kowala, sporządzającego wszelkie narzędzia z brązu i z żelaza".
W rzeczywistości, jak dowodzą najnowsze odkrycia naukowe, człowiek paleolitu przez długi czas trudnił się myślistwem, bronił się przed dzikim zwierzem i żył z tego, co upolował. Znacznie później udomowił pierwsze zwierzęta i zajął się rolnictwem. A brąz i żelazo pojawiły się w użyciu człowieka zaledwie kilka tysięcy lat temu.

4. POTOP

Stosunkowo obszerna relacja z potopu zdaje się być, podobnie jak w przypadku stworzenia wszechświata, połączeniem dwóch
Kościół i nauka 15 różnych opowiadań, z tą jednak różnicą, że w przypadku potopu redaktor Biblii nie umieścił obu opisów obok siebie, ale połączył je i wymieszał. Na Wschodzie w pamięci ludzi żyło wspomnienie jakiejś zamierzchłej powodzi o katastrofalnych rozmiarach. Księga Rodzaju nawiązuje do tego wydarzenia, skupia się jednak jedynie na jego religijnej wymowie, uwypukla boską świętość, wszechmoc, wszechwiedzę, sprawiedliwość, miłosierdzie, chce wzbudzić u ludzi święty lęk przed Bogiem, który karze grzeszników i ocala sprawiedliwych. Nie należy szukać tu naukowych informacji na temat rzeczywistych okoliczności powodzi.

Skala wydarzenia

Powraca w tych ustępach swoiste pojmowanie kosmosu przez Izraelitów. Tym tłumaczy się ich przekonanie, że wody zakryły całą powierzchnię Ziemi. „W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na Ziemię. [...] Wody bowiem podnosiły się coraz bardziej nad ziemię, tak że zakryły wszystkie góry wysokie, które były pod niebem. Wody się więc podniosły na piętnaście łokci ponad góry i zakryły je" (Rdz 7).
W czasach, gdy żył autor tej opowieści, nie wiedziano nic o kulistości Ziemi ani o wyniosłościach skorupy ziemskiej. Wydawało się im więc możliwe, że wody zakryły całą powierzchnię ziemi, która, jak sobie wyobrażano była płaska, otoczona zewsząd głębokimi morzami, z wodami nad firmamentem, skąd przez wiele dni spadały one obficie poprzez śluzy w sklepieniu niebieskim.
Słowa Pisma Świętego o potopie jako wydarzeniu obejmującym cały nasz glob winny być interpretowane, zgodnie z nowoczesną egzegezą, z uwzględnieniem kilku okoliczności. Otóż starożytni Hebrajczycy znali ledwie niewielki wycinek kontynentu euroazjatyckiego i nie mieli pojęcia o istnieniu obu Ameryk i Oceanii. Rozdział 10 Księgi Rodzaju pozwala nam zorientować się w ich zawężonym horyzoncie geograficznym. Nie byli też świadomi, jak zróżnicowany i bogaty jest świat zwierząt.
Powódź nie objęła całego globu ani nie unicestwiła wszystkich zwierząt. Uniwersalność potopu nie ma charakteru geograficznego ani zoologicznego. Arka nie mogła pomieścić „wszystkich znanych dziś gatunków zwierząt, nie mówiąc o odpowiednim i zróżnicowanym dla nich pożywieniu"; dodajmy do tego „potrzebę zwierząt pochodzących z różnych obszarów dostosowania się do nowych jednorodnych warunków" itd. „Poza tym mamy problemy selekcji, zgromadzenia i transportu tylu zwierząt. Bóg musiałby dokonać niezliczonej liczby cudów".
Z drugiej strony nie lada kłopot sprawiłaby techniczna strona budowy barki. Całkowita objętość arki (65/70 000 m3) - wskazuje Lapple - odpowiada mniej więcej objętości katedry w Kolonii. Noe musiałby więc zbudować barkę tych rozmiarów w czasach, gdy nie znano jeszcze żelaza.
Liczni komentatorzy i teolodzy skłaniają się ku „opinii, że podczas biblijnego potopu nie została zatopiona powierzchnia całej kuli ziemskiej, a jedynie obszar zamieszkany wówczas przez ludzi. Co do tego, że nie cała ziemia została zalana wodami potopu zgodni są niemal wszyscy katoliccy interpretatorzy; po prostu nie byłoby to fizycznie możliwe. Jednakże w kwestii skali, w jakiej ucierpiał gatunek ludzki, nie ma już takiej jednomyślności. Większość wciąż uważa, iż klęska potopu dotknęła wszystkich ludzi, bez wyjątku. Ci w mniejszości, choć ich szeregi stale rosną, twierdzą zaś, że nawet w odniesieniu do człowieka potop nie był zjawiskiem ogólnoświatowym".

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama