OMÓWIENIE PIERWSZEJ TURY ETAPU TRZECIEGO
(09.03. – 15.03.)
Uwagi:
1. Oczywiście nie były wymagane, aż tak rozbudowane odpowiedzi :) Poza tym w odpowiedziach na pytanie 5 będą uwzględniane również inne fragmenty jeśli spełniają podane kryteria.
2. Tym razem wstępne wyniki będą podane dopiero w czwartek po południu.
Pytanie 1 [26]
Wśród członków jednej ze wspólnot założonych przez św. Pawła powstał problem dotyczący powtórnego przyjścia Chrystusa. Apostoł wyjaśnienie tej sprawy uczynił głównym wątkiem tego, co do nich napisał. O członków jakiej wspólnoty chodzi, co mówi Pismo Święte o czasie przebywania św. Pawła wśród nich i dlaczego nie przybył do nich ponownie?
ODPOWIEDŹ:
a) Chodzi o wspólnotę chrześcijan założoną przez Pawła w miejscowości Tesalonika (dziś: Saloniki) Pierwsza wspólnota chrześcijańska, która powstała dzięki głoszeniu Pawła w Tesalonice, składała się głównie z chrześcijan nawróconych z pogaństwa; Żydów było niewielu. Nawróceni byli ludźmi pochodzącymi przeważnie z uboższych warstw (1 Tes 4,11)
b) W BT czytamy, że Paweł przez „trzy szabaty” nauczał w synagodze. („Przeszli przez Amfipolis i Apolonię i przybyli do Tesaloniki, gdzie Żydzie mieli synagogę. (2) Paweł według swego zwyczaju wszedł do nich i przez trzy szabaty rozprawiał z nimi.” (Dz 17,1-2)) – Prawdopodobnie później gromadził chrześcijan w domu Jazona- tam, gdzie go szukali Żydzi.
- o tym, jak długo trwała działalność Pawła w Tesalonice można powiedzieć tylko w przybliżeniu. Okres trzech lub czterech tygodni (bo po trzecim szabacie, a przed 4 (albo przed 1) mógł nadal przebywać w Tesalonice), jest z pewnością zbyt krótki. W tak krótkim czasie wspólnota nie osiągnęłaby tego stopnia świadomości, jaki wynika z treści 1 Tes. Ponadto serdeczny związek pomiędzy Apostołem a wspólnotą (1-3), zakłada dłuższy wzajemny kontakt. Na dłuższy pobyt wskazuje także dwukrotne przysłanie pomocy z odległego o 150 km Filippi („(15) Wy, Filipianie, wiecie przecież, że na początku [głoszenia] Ewangelii, gdy opuściłem Macedonię, żaden z Kościołów poza wami jednymi nie prowadził ze mną otwartego rachunku przychodu i rozchodu, (16) bo do Tesaloniki nawet raz i drugi przysłaliście na moje potrzeby”. Flp 4,15-16). Biorąc pod uwagę, że św. Paweł przybył do Tesaloniki ok. 50 r., a jesienią tego roku był już w Koryncie, pobyt w Tesalonice mógł trwać kilka miesięcy (2-3 wg BT, 3-4- ks. A. Paciorek)
c) Sam Paweł tłumaczy, że w ponownym przybyciu do Tesaloniki przeszkodził mu szatan ((17) My zaś, bracia, rozłączeni z wami na krótki czas, nie sercem, ale tylko niemożliwością oglądania was, bardzo gorąco pragnęliśmy widzieć was osobiście. (18) Dlatego chcieliśmy przybyć do was, zwłaszcza ja, Paweł, jeden raz i drugi, ale przeszkodził nam szatan (1 Tes 2,17-18). Prawdopodobnie to działanie szatana można odnieść do wydarzeń z Dz 17, 4-9.
Pytanie 2 [27]
Na czym polegał wspomniany problem z Paruzją i jak go rozwiązuje św. Paweł?
ODPOWIEDŹ
Tesalonicznie dociekali czasu przyjścia Pana na końcu czasów. Z tego faktu wynikły dwa inne problemy.
Pierwszy dotyczył tych, którzy zmarli nie doczekawszy powrotu Pana. Tesaloniczanie sądzili, że będą oni pozbawieni udziału w przyszłym życiu, jakiego sami oczekiwali i martwili się z tego powodu. Smucą się nie z powodu śmierci bliskich, ale z powodu niepewności co do udziału zmarłych w oczekiwanej Paruzji. Smucąc się w ten sposób, chrzecijanie podobni są do pogan, którzy nie mają nadziei. Paweł odpowiada na ich niepokoje w 1 Tes 4,13-17. Usiłuje ich przekonać, że ci, którzy już zmarli nie tylko nie są w gorszej sytuacji, ale wręcz w lepszej: oni będą pierwsi z Chrystusem, kiedy powróci, następnie dopiero ci, których to wydarzenie zastanie przy życiu.
(13) Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. (14) Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. (15) To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. (16) Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. (17) Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. (1 Tes 4,13-17)
Drugi problem dotyczył czasu przyjścia Jezusa.
W 1 Tes, kiedy Tesaloniczanie sądzili, że powrót Pana jest bliski, Paweł mówi o nagłym i niespodziewanym przyjściu Paruzji.
(1) Nie potrzeba wam, bracia, pisać o czasach i chwilach. (2) Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy. (3) Kiedy bowiem będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo - tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie ujdą. (4) Ale wy, bracia, nie jesteście w ciemnościach, aby ów dzień miał was zaskoczyć jak złodziej. (5) Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. (6) Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!(1 Tes 5,1-6)
Nie wiemy, kiedy Dzień Pański przyjdzie, ale wiemy, co mamy czynić, aby spotkać przychodzącego Chrystusa - czuwać, jak dzieci dnia.
Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi! (7) Ci, którzy śpią, w nocy śpią, a którzy się upijają, w nocy są pijani. (8) My zaś, którzy do dnia należymy, bądźmy trzeźwi, odziani w pancerz wiary i miłości oraz hełm nadziei zbawienia. (9) Ponieważ nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, (10) który za nas umarł, abyśmy, czy żywi, czy umarli, razem z Nim żyli. (11) Dlatego zachęcajcie się wzajemnie i budujcie jedni drugich, jak to zresztą czynicie. (1 Tes 5,6-11)
Dzień przyjścia, to dla Pawła Dzień Pański (Iom IHWH). Przypomina on Jom Kippur (Dzień sądu). Znowu oczekiwania chrześcijan i Żydów spotykają się razem. Paweł wie, że dzień ten nastąpi, lecz nie wie kiedy. Wie jak należy się do niego przygotować. Zachęca więc wiernych z Tesalonik, aby nie dali się zaskoczyć, lecz aby jak dzieci światłości czuwali i byli trzeźwi, oczekiwali odziani w pancerz wiary i miłości, oraz hełm nadziei zbawienia (1Tes 5,1nn). Nadzieja tutaj związana jest ze zbawieniem. Treść nadziei wyraża Paweł w następujący sposób: nie przeznaczył nas Bóg, abyśmy zasłużyli na gniew, ale na osiągnięcie zbawienia przez Pana naszego Jezusa Chrystusa ...abyśmy, czy żywi, czy umarli, wraz z Nim żyli. W sposób obrazowy określa Paweł funkcję nadziei, ma ona być hełmem (perikefalaian). Hełm ochrania głowę, nadzieja może chronić nasze rozumowanie, nasze myślenie, przed zwątpieniem, szczególnie w chwilach trudności. Nadzieja w jej eschatologicznym wymiarze oczyszcza, chroni nas przed iluzjami, czy też ludzkimi wyobrażeniami odnośnie życia wiecznego. Wszystkie te znaki nie powinny przerażać, czy też paraliżować chrześcijan, lecz zachęcać do czujności. Dobrym sposobem na czuwanie, jest:
- trwanie w ciągłej modlitewnej wdzięczności (możliwe, że Paweł ma na myśli eucharystię, jaka jest modlitwą wdzięczności, oraz modlitwę jaką z czasem wschodni kościół nazwał esychastyczną - spokojną),
- trzymanie się tradycji,
- unikanie tych co sieją niepokoje, (unikanie nie prowadzi do wrogości, Paweł chce by izolacja była karą leczniczą, dzięki której brat błądzący zrozumie swoją pomyłkę i powróci do wspólnoty),
- uczciwa praca i czynienie dobra, (praca jest dobrym sposobem sprawdzenia intencji człowieka, wyraża także szacunek dla stworzenia i odkupienia. Czynienie dobra jest innym określeniem miłości).
Ponieważ czasy ostateczne są czasem działania duchów, dlatego Paweł wzywa by wszystko badać (dokimadzo), a co szlachetne zachowywać, unikając wszystkiego co ma choćby pozór zła (1Tes 5, 22).
Nadzieja dotyczy także zmartwychwstania, które dla Pawła jest jednym z fundamentów wiary. Apostoł zaznacza, że wszyscy wierzący zostaną przemienieni i dostąpi nowego sposobu istnienia („zawsze będziemy z Panem”)
Z 2 Tes wynika, że Tesaloniczanie uważają, że Paruzja już się zaczęła („abyście się nie dali łatwo zachwiać w waszym rozumieniu […], jakoby już nastał dzień Pański” 2 Tes 2,2). W odpowiedzi na to Paweł nadal nie podaje konkretnego czasu, ale chcąc przekonać adresatów listu, że ich przekonanie jest błędne, wskazuje widzialne znaki, które mają poprzedzić to nadejście:
- przyjdzie odstępstwo
objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który uzna siebie za równego Bogu i będzie zwodził ludzi. („(3) Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, (4) który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem.” 2 Tes 2,3-4) Ów człowiek grzechu nie pojawił się jeszcze, jakkolwiek „tajemnica bezbożności” działa już w sposób ukryty (2 Tes 2,7n). Jego pojawieniu towarzyszyć będzie „działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków, fałszywych cudów, z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy idą na zagładę (...)” (2 Tes 2,9-11) Istnieje jednak moc, która powstrzymuje przeciwnika przed otwartym działaniem. Autor daje do zrozumienia, że adresaci listu wiedzą z ustnego pouczenia, kim albo czym jest ta moc. Paweł jednak zapewnia, że Jezus jest potężniejszy od „Niegodziwca”, którego ostatecznie „zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia (2 Tes 2,8)
Skoro oba “zjawiska” nie mają według apostoła jeszcze miejsca, znaczy to, że paruzja jeszcze się nie zaczęła
Przekonanie o rychłym przyjściu Pana doprowadziło prawdopodobnie niektórych do opuszczania swych obowiązków i nie wywiązywania się z nałożonych zadań. Ten problem dotyczył z całą pewnością chrześcijan z niższych sfer społecznych, którzy musieli ciężko pracować na własne utrzymanie i dla których przyjście Pana było uwolnieniem od trudów życia (4, 11). Apostoł przypomina im o konieczności wypełniania wszystkich obowiązków i zachowania spokoju. Oczekiwanie na przyjście Pana ma być trwaniem do końca “na posterunku”. Wraz z przekonaniem, że paruzja już się zaczęła problem się nasilił. Wydaje się, że doszli do wniosku, że nie ma w ogóle sensu pracować, jeżeli Chrystus stoi już w drzwiach. Apostoł przywołuje ich do porządku i upomina, że mają wykonywać wszystkie zadania, pracować ze spokojem, i w ten sposób czekać na powrót Pana (2 Tes 3,6-12). Paweł przypomina im własny przykład, kiedy był pośród nich. Tym zaś, którzy wzbudzają niepokoje zaleca, aby nie pracując powstrzymali się również od jedzenia (Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!(2 Tes 3,10)).
Pytanie 3 [28]
Do kogo porównuje siebie św. Paweł wspominając pobyt w tej wspólnocie i głoszenie jej Słowa Bożego?
ODPOWIEDŹ
- do matki troskliwie opiekującej się dziećmi
A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi. (1 Tes 2,7)
- do ojca, który dzieci napomina
Przecież wiecie, żeśmy każdego z was- jak ojciec swe dzieci - prosili, zachęcali i zaklinali, abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. (1 Tes 2,11-12)
* Ciekawostka – W nowym przekładzie Biblii Paweł porównuje się także do małego dziecka:
- „Jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, ale my staliśmy się pośród was jak małe dzieci. I jak matka (...)(1 Tes 2,7)
Pytanie 4 [29]
Wymień 10 z wielu rad, zaleceń i próśb dawanych przez św. Pawła tej wspólnocie. Wybierz i podkreśl jedną z nich – tę, którą przede wszystkim chciałbyś wcielać w swoje życie.
ODPOWIEDŹ
Dla przykładu:
- powstrzymywanie się od rozpusty (1 Tes 4,3)
- wzajemnie się miłować (1 Tes 4,9)
- coraz bardziej się doskonalić (1 Tes 4,11)
- starać się zachować spokój (1 Tes 4,11)
- spełniać własne obowiązki i pracować swoimi rękami (1 Tes 4,11)
- uznawać [władzę]tych, którzy w Panu nas napominają i otaczać ich szczególną miłością (1 Tes 5,12)
- upominać niekarnych (1 Tes 5,14)
- pocieszać małodusznych (1 Tes 5,14)
- przygarniać słabych (1 Tes 5,14)
- być cierpliwym dla wszystkich (1 Tes 5,14)
- zawsze się radować (1 Tes 5,16)
- nieustannie się modlić (1 Tes 5,17)
- unikać wszelkiego rodzaju zła (1 Tes 5,22)
Pytanie 5 [30]
Wśród tych zaleceń jedno jest bardzo podobne do tego, jakie padło z ust Jezusa (zob. Mt 18), choć w o wiele łagodniejszej formie. Jak brzmi to zalecenie?
ODPOWIEDŹ
Chodzi o upomnienie braterskie:
2 Tes 3,6 i 2 Tes 3,13-15
(6) Nakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji, którą przejęliście od nas. (...) (13) Wy zaś, bracia, nie zniechęcajcie się w czynieniu dobrze! (14) Jeżeli ktoś nie posłucha słów naszego listu, tego sobie zaznaczcie i nie obcujcie z nim, aby się zawstydził. (15) A nie uważajcie go za nieprzyjaciela, lecz jak brata go napominajcie!
i analogiczne, choć mocniej u Mt mówi Jezus:
Mt 18,15-17
(15) Gdy brat twój zgrzeszy
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |