Garść uwag do czytań uroczystości św. Józefa z cyklu "Biblijne konteksty".
2. Kontekst drugiego czytania Rz 4,13.16-18.22
W pochodzącym z Listu do Rzymian fragmencie św. Paweł przypomina postać Abrahama. Podobnie jak w pierwszym czytaniu znów spotykamy się tu z przypomnieniem obietnicy. Tym razem tej obietnicy, którą Bóg złożył praojcu Izraela, Abrahamowi – że jego potomstwo będzie jak gwiazdy na niebie i piasek na brzegu morza i że przez niego błogosławieństwo otrzymają ludy całej ziemi. A jako że Paweł w liście do Rzymian sporo miejsca poświęca przekonywaniu, że nie spełnianie prawa jest istotne, a wiara, w tym też duchu pisze o tamtej obietnicy. Przytoczmy cały ten tekst, bez opuszczeń. Fragmenty wybrane jako czytanie – pogrubioną czcionką.
Albowiem nie od [wypełnienia] Prawa została uzależniona obietnica dana Abrahamowi i jego potomstwu, że będzie dziedzicem świata, ale od usprawiedliwienia z wiary. Jeżeli bowiem dziedzicami stają się ci, którzy się opierają na Prawie, to wiara straciła znaczenie, a obietnica pozostała bez skutku. Prawo bowiem pociąga za sobą karzący gniew. Gdzie zaś nie ma Prawa, tam nie ma i przestępstwa. I stąd to [dziedzictwo] zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała nienaruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich - jak jest napisane: Uczyniłem cię ojcem wielu narodów - przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia.
On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo. I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe - miał już prawie sto lat - i że obumarłe jest łono Sary. I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu i był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał. Dlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość.
Usprawiedliwiająca wiara... Dziś to temat dla nas nie tak ekscytujący, ale gdy ważyło się, na ile chrześcijanie muszą zachowywać przepisy Starego Prawa, było to pytanie istotne. Paweł pokazuje, że Bóg złożył swoją obietnice Abrahamowi żądając od niego jedynie wiary, nie wypełniania przepisów prawa. Tych wtedy jeszcze nie było. Dziedzicami tej obietnicy – tłumaczy Paweł – są więc ci, którzy wierzą nie tylko ci, którzy starają się przestrzegać prawo. Dodajmy: to nie tak, że wierzący nie muszą przestrzegać dekalogu. Owszem, mają to robić, ale jeśli im się nie udaje, nie znaczy, że zostaną potępieni, bo liczy się ich wiara ich oddane Bogu serce...
W kontekście uroczystości św. Józefa ważniejszym jednak będzie dla nas przypomnienie o owej danej Abrahamowi obietnicy. Obietnicy, która spełniła się przez Jezusa. A więc pośrednio także przez zgodę Józefa na to, by w tym dziele uczestniczyć. Znów okazuje się, że wielkie działa Bóg uzależnił od dobrej woli zwykłego człowieka... A dla nas znów to samo przypomnienie: nie ma co się martwić, że Bóg wyznaczył nam niewielką rolę w swoim planie. Ta niewielka rola może okazać się z Bożej perspektywy kluczowa. Nawet jeśli chodziłoby o zbawienie nie całej masy ludzi, ale jednego człowieka.
3A. Kontekst Ewangelii Mt 1,16.18-21.24a
Pierwsza z możliwych do wyboru Ewangelii tej uroczystości to przedstawienie rozterek Józefa i powodu, dla którego podjął w końcu taką a nie inną decyzję. Pochodzi z pierwszego rozdziału tej księgi i jest pierwszą jej opowieścią; wcześniej mamy rodowód Jezusa, z którego na potrzeby liturgii tej uroczystości wyjęto jedno zdanie dotyczące pochodzenia Jezusa. Znów jest to pokazanie, jak przez Józefa realizują się Boże plany....
Warto zauważyć, że cały początek Ewangelii Mateusza to sceny kończące się pokazaniem, że w ten właśnie sposób spełniają się zapowiedzi Starego Testamentu. Tak jest i w czytanym podczas tej uroczystości fragmencie. Choć akurat w czytaniu ten fragment opuszczono.
Przytoczmy tu cały tekst, z tym jednym zdaniem wziętym z rodowodu na początku.
Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. (...) Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |