Cała działalność ziemska Jezusa łączy się z eschatologią.
Śmierć zatem nie kończy wszystkiego.
Św. Łukasz kreśli śmierć człowieka, jako odebranie człowiekowi duszy przez Boga. Nie jest to jednak końcem istnienia jednostki. W chwili śmierci człowiek spotyka się z Chrystusem i rozpoczyna nowe życie. Można mówić o swoistym Łukaszowym ujęciu paruzji.
Prawda o nowym życiu i powtórnym przyjściu Chrystusa w Nowym Testamencie łączy się z rzeczywistością końca czasów, kiedy to sprawiedliwi osiągną pełnię zbawienia i nastanie królestwo Boże. Analizując indywidualną myśl eschatologiczną, zawartą w Ewangelii Łukasza, można odnieść wrażenie, iż to nie koniec czasów, ale godzina śmierci będzie jest dla człowieka paruzją, czyli spotkaniem z Chrystusem. Śmierć bowiem jest spotkaniem człowieka z przychodzącym do niego Bogiem. Na takie spotkanie wskazuje przede wszystkim dialog dobrego łotra z ukrzyżowanym Chrystusem (Łk 23,42-43). Złoczyńca, który uznaje własną winę, okazuje skruchę i zrozumienie grzechu, widzi w Jezusie przewodnika do życia wiecznego i swój ostateczny ratunek. Będąc świadomym swoich grzechów, pogodzony z wyrokiem, oczekuje miłosierdzia Chrystusa. Zwraca się więc z prośbą, którą odnosi najprawdopodobniej do momentu paruzji. Odpowiedź Jezusa, zmienia jednak czas. Pan zapewnia: „dziś będziesz ze mną w Raju” (Łk 23,43). Podkreśla, że zbawienie, tak bardzo upragnione przez złoczyńcę, zostanie mu dane jeszcze dziś. Nie neguje jednak rzecz jasna paruzji[26].
Dla Autora Trzeciej Ewangelii „dzisiaj” to czas zbawienia. „Dzisiaj” skierowane do złoczyńcy na krzyżu, wskazuje, że został zrealizowany jego czas oczekiwania i nadziei. Chwila śmierci skruszonego złoczyńcy, będąca końcem ziemskiego życia, jest równocześnie momentem wejścia do królestwa – do raju. To zbawienie określone jest w Łk 23,43 krótkim „będziesz ze Mną”. Bycie z Chrystusem rozpoczyna się w chwili śmierci, czyli przyjścia Chrystusa do człowieka. Chwila śmierci jest dla każdego człowieka indywidualnym i swoistym końcem świata. Pan przychodzi do człowieka, aby go rozliczyć z całego życia. Po tym rozliczeniu rozpoczyna się „nowy czas”[27].
Jezus nie będzie Zbawicielem przychodzącym dopiero na końcu czasów, ale w chwili śmierci człowieka. Dla czuwających i skruszonych Jezus jest Zbawicielem już w chwili śmierci. Nie odległa i niepewna przyszłość, ale godzina śmierci jest chwilą paruzji Chrystusa – przyjściem Boga do człowieka.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cóż my wiemy o Zachariaszu? Tylko tyle, że był kapłanem z oddziału Abiasza...
W jaki sposób Biblia rozumie dar pokoju? Co uczynić, aby w Ziemi Świętej zagościł upragniony pokój?