Przez długie tysiąclecia tutaj niewiele się zmieniło. Może tylko słownictwo. Młodzi powiedzą: „impreza”, starsi – „przyjęcie”.
Ten, kto jest zaproszony, należy do wspólnoty. Uczta, impreza, przyjęcie są znakiem rozpoznawczym wzajemnej przynależności. Trzeba tutaj dodać, że w mentalności ludów Starożytnego Bliskiego Wschodu, a więc i świata Biblii, panowało powszechne przekonanie, że w ucztach o charakterze kultycznym razem z ludźmi biorą także udział istoty niebiańskie.
I tak należy rozumieć obraz, jaki rodził się przed słuchaczem orędzia Izajasza: „Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę”. A potem prorok w niezwykle sugestywny sposób opisuje to, co zostaje podane uczestnikom: „najpożywniejsze mięsa i najwyborniejsze wina”. Skoro taki stół zastawia sam Pan, to i dania zdają się przewyższać w swej wyborności to, co wyobrażali sobie ludzie. Komentatorzy Księgi Izajasza, jak choćby ks. prof. Tadeusz Brzegowy, dopowiadają coś jeszcze. Dokonują analizy użytych przez proroka słów. Pełno w nich finezji, sięgania po określenia używane rzadko, znaczeniowe wieloznaczności, które mnożą wyobrażenia o tym, co znalazło się na stole. To wszystko sprawia, że obraz uczty mieni się niewyobrażalnym bogactwem i wyjątkowością.
Ale w tym obrazie uczty jest pewna nowość. Góra, na której zostanie przygotowana uczta, to miejsce świątyni jerozolimskiej, miejsce święte dla Izraelitów. Taka oto uczta i w tak ekskluzywnym miejscu będzie miejscem spotkania i biesiady nie tylko dla Izraela, ale i „dla wszystkich ludów”. To ważna nowość – uniwersalizm. Pan Bóg jawi się jako Pan wszystkich ludów.
A potem perspektywa nabiera kolejnych elementów nowości: Pan Zastępów „zedrze zasłonę, zapuszczoną na twarz wszystkich ludów”. Zasłonami i całunami zakrywano twarze na znak żałoby związanej ze śmiercią. Pan, który je zdziera, pokonuje śmierć „raz na zawsze”. Przekonania tamtych czasów widziały w życiu po śmierci okres przebywania w Szeolu, krainie cienia śmierci, gdzie trudno było się doszukiwać szczęścia zmarłych. A tutaj spotykamy się z obrazem wspaniałej uczty. Ten fragment Księgi Izajasza należy do ważnego etapu starotestamentowej refleksji, która zmieni wyobrażenie o życiu po śmierci, prowadząc do myśli o zmartwychwstaniu.
W tym kontekście warto odczytać też Nowy Testament. Pan Jezus dopowiada coś ważnego: zaproszenie skierowane jest do każdego, ale ów „każdy” musi na tę ucztę przygotować dla siebie „strój weselny”. A takim przygotowaniem jest stosowne życie.