Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. J 13
Jezus, umywając nogi swoim uczniom, daje przykład prawdziwej, bezinteresownej służby. Nauczyciel uniża się przed swoimi uczniami, by pokazać, że autentyczna służba rodzi się z pokory. Apostołowie, chodząc u boku Mistrza, mogli czuć się wyróżnieni, dowartościowani. Być może ich serca wypełniała cicha duma, poczucie bycia lepszymi od innych. Może właśnie dlatego nie potrafili znieść widoku Jezusa upokorzonego na krzyżu i opuścili Go w godzinie próby. Jak wielkie musiało być ich zdziwienie, wzruszenie, może i zawstydzenie, gdy ujrzeli Go Zmartwychwstałego?
Czasem Bóg dopuszcza trudnych doświadczeń. Pozwala nam zderzyć się z własną słabością, by pomóc nam odkryć, czym naprawdę kierujemy się w życiu. Nasza złość, upadki, samotność, choć bolesne, mogą z czasem stać się dla nas błogosławieństwem. To właśnie wtedy mogą otworzyć się nasze oczy na prawdę o nas samych. A brak zrozumienia czy docenienia, nawet ze strony bliskich, naszych dobrych intencji i szlachetnych zamiarów, może skłonić nas do refleksji i oczyścić nasze motywacje.
The AsidorS Home
Dodaj swój komentarz »