Medytować z różańcem znaczy powierzać nasze troski miłosiernemu Sercu Chrystusa i Sercu Jego Matki. (…) różaniec naprawdę «pulsuje życiem ludzkim», by zharmonizować je z rytmem życia Bożego w radosnej komunii Trójcy Przenajświętszej, co jest przeznaczeniem i głębokim pragnieniem całego naszego istnienia (RVM 25).
Zwiastowanie
W naszej codzienności, która momentami wydaje się trudna, niezrozumiała czekamy na dobre wiadomości. Pojawiają się one niespodziewanie jak tęcza po deszczu. Niosą ze sobą siłę i nadzieję na lepsze jutro. Patrząc na spotkanie Maryi z archaniołem Gabrielem w ciszy Nazaretu rozumiemy, że w tym wszystkim jest ważne nasze codzienne „tak”, aby Bóg mógł działać w nas i wokół nas. Historia zbawienia utkana jest ze współpracy stworzenia ze Stwórcą, który jest wciąż obecny.
Nawiedzenie
Pojawił się ktoś – nieoczekiwanie, z uśmiechem, z wyciągniętą pomocną dłonią… Przyszedł, by pokazać, że radość pomnaża się, gdy jest dzielona z innymi. Nie ma szczęścia w pojedynkę. Maryja idzie do Elżbiety, by czynić miłosierdzie i uwielbiać Boga swoim Magnificat. Jest to okazja i zachęta do budowania więzi, relacji, które są tak niezbędne do codziennego wzrostu, jak nieograniczony dostęp do świeżego powietrza. Bez tego nie ma chrześcijaństwa, nie można budować „domu na skale”.
Boże Narodzenie
Zatrzymujemy się na progu zdumienia, by z prostotą przyjąć anielskie orędzie: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie”. Narodziny dziecka to cud nowego życia, które staje się wydarzeniem łączącym odległe i tajemnicze niebo z naszą ukrytą pośrodku czasu ziemią. Boża radość wypełnia serca oczekujących na narodziny wyjątkowego Dziecka w ubogim Betlejem, które staje się w tym momencie centrum wszechświata. Bo oto tu „ziemia ujrzała swego Zbawiciela”.
Ofiarowanie
Świątynia to miejsce wyjątkowe, które pulsuje rytmem modlitwy. Po przekroczeniu jej progu wchodzimy w Bożą obecność. I możemy stanąć przed Panem z sercem pokornym i pełnym skruchy, bo nic więcej nie jesteśmy w stanie ofiarować. Wszystko inne jest Jego własnością. Spotkanie z Symeonem i Anną, którzy za natchnieniem Ducha Bożego pojawili się w świątyni, gdy Józef i Maryja wnosili małego Jezusa to znak, że „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”.
Odnalezienie
Cóż to za droga, która nie prowadzi do świątyni… Nasze poszukiwanie Jezusa, nawet gdy się zagubi, warto rozpocząć od powrotu do świątyni. Bo gdzie jak nie tam możemy Go spotkać. Przychodząc do świątyni na modlitwę odnajdujemy sens i cel naszego życia, na nowo porządkujemy „wszystkie nasze dzienne sprawy”. Wejście w obecność sacrum to okazja do uwielbienia Boga, jak również do własnego uświęcenia. Wszystko na większą chwałę Bożą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |