Gdybym myślał, że Jezus nie miał racji, to bym w Niego nie wierzył.
Nie widzę, ale wierzę. Że słowa mojej modlitwy nie trafiają w pustkę.
W miejscu urodzin Abrahama ma powstać kościół oraz sala spotkań dla pielgrzymów. Byłyby to ważny punkt odniesienia dla przedstawicieli wszystkich religii abrahamicznych przybywających do Ur, które w czasie swej historycznej pielgrzymki do Iraku odwiedził Papież Franciszek.
Niejeden myśli pewnie, że wierzyć w Jezusa to robić Mu wielką łaskę. A jest dokładnie odwrotnie.
Życiowe burze są jakimś ważnym momentem sprawdzianu tego, kim jest Bóg, w którego wierzę.
W co dokładnie wierzyli starożytni Izraelici na temat śmierci i zmartwychwstania, pozostaje kwestią nierozstrzygniętą.
Nie mów, że to głęboka metafora. Powiedz: nie wierzę w to. Będzie uczciwiej.
Wierzyli, że jest Panem historii, a jednak próbowali kształtować ją według własnych wizji i upodobań.
Ten, kto wierzy w Zmartwychwstałego, nie jest bezradny, trwając na rozdrożu i szukając planu awaryjnego.
Choć nie dziwi nas wcale rozdźwięk między wiarą a niewiarą, to przytłacza brak porozumienia wśród wierzących.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.