Cóż z tego, że Jezus otwarł niebo, a tym samym umożliwił nam zobaczenie Boga, skoro ta prawda nie wyzwala w nas radości i tęsknoty za Nim.
Walka i zmaganie dotyczą jednego: czy w obliczu rozmaitych trudności i przeciwności potrafię wierzyć Bogu. Nie – wierzyć w Boga, ale wierzyć Bogu.
Czy wierzę, że i dziś Jezus czyni cuda, czy raczej w nie powątpiewam? Czy słucham Go i chcę według Jego słów żyć? A może jestem wśród tych obojętnych? Albo szukam jedynie sensacji?
Jezus czeka… chce mi wybaczać, chce, bym Go prosiła o miłosierdzie. Chce mnie przytulić do swego serca i powiedzieć: kocham cię nie za to kim i jaka jesteś, ale taką jaka jesteś
Modlitwa Abrahama - ojca wszystkich wierzących.
Walt Shepard już wierzy! A był tak przygnębiony nieudanym związkiem, że chciał skończyć ze sobą.
Nie jest łatwo wierzyć, gdy wokół burza. Ale nie jest też łatwo wierzyć, gdy wokół szarość i nic się nie dzieje.
Słowo ma moc, wierzę w to.
Wierzysz, że grób Jezusa po trzech dniach nie było już w grobie? Wierzysz, że zmartwychwstał i że my też zmartwychwstaniemy? No to opowiadaj. Jak Jan.
Jedno z najbardziej podstawowych pytań człowieka wierzącego.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.