Po ludzku założyć ręce i czekać. Po Bożemu przyjąć tę chwilę historii jako wyzwanie.
Kilka refleksji o kondycji i wyzwaniach współczesnej polskiej biblistyki oraz aktualnej roli badacza Pisma Świętego.
Do adwentowych wyzwań nie dorastamy zupełnie, niezależnie od liczby rorat, rekolekcyjnych nauk, mizernych prób skupienia…
Wydawnictwo TUM Wrocław 2007 format: 123x164 stron: 144 oprawa: miękka
Czas pandemii, który nas dotyka, który jest dla nas z pewnością ziemią nieznaną, stawia nam, chrześcijanom, wyzwanie.
Największym wyzwaniem przy ocenianiu jest to, co inne, odmienne, nie poddające się szybkiemu i łatwemu opiniowaniu.
Było to jakby wyzwanie rzucone Bogu, objaw pychy i zadufania w sobie, zrodzonych z poczucia siły wspólnoty
Pierwszy rozdział przeczytał proboszcz. I rzucił wyzwanie swoim parafianom. To pomysł na dobre wykorzystanie Tygodnia Biblijnego w pandemicznej rzeczywistości.
Wielki Piątek to wielkie wyzwanie. Zbawieni przez posłuszeństwo Jezusa aż do śmierci musimy zapytać o nasze posłuszeństwo Bogu.
Niewątpliwie bardzo trudnym wyzwaniem jest próba nakreślenia nauki Apostoła Pawła odno-śnie Trzeciej Osoby Trójcy Świętej, nauki o Duchu Świętym.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.