W nagłówku dzisiejszego psalmu czytamy: „Gdy Zifejczycy przybyli do Saula, mówiąc: Oto Dawid u nas się ukrywa” (1 Sm 23, 14nn).
Psalm 40 (39) opatrzony jest w Biblii uwagą „Dawidowy”. Odnajdujemy w nim echa dramatycznych przejść Dawida – króla wtedy jeszcze nie rozpoznanego.
Refleksje te pokazują, jak przez całą Biblię powtarzają się pewne istotne wątki, uzyskując swoje dopełnienie w Nowym Testamencie.
To jedna z najważniejszych kart Biblii, a zarazem najważniejszych kart historii. "Na początku stworzył Bóg…". Jeśli wiem, skąd przychodzę, to wiem również, kim jestem i dokąd idę.
Jerozolima - górami otoczona, na górach położona. Od nadmorskiej równiny wysoko wspiąć się trzeba, od strony Jordanu - jeszcze wyżej. A potem ostatnie już stopnie wspinania się na samo świątynne wzgórze.
W czasach dawnych teren wokół jerozolimskiej świątyni wyglądał inaczej.
Tchnienie Boga, Duch trzepocący jak gołębica nad pierwotnym chaosem, z którego wyprowadza ład i porządek – pełnię istnienia.
Dzisiejszy psalm jest bardzo bliski każdemu doświadczonemu krzywdą, niesprawiedliwością i nienawiścią.
Słyszymy w psalmie: „...bo mnie wybawiłeś”. Od czego? Tekst, zwłaszcza gdy go czytamy w całości, nie zostawia wątpliwości.
Tę biblijną księgę Żydzi odczytywali w czasie Paschy. Bóg jest zakochanym poetą, układa o każdym z nas… swoją Pieśń nad Pieśniami.
Tajemnica może u jednych budzić ciekawość, chcieć poszukiwania, u innych – zniechęcenie, bo droga do jej poznania jest długa.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.