Cierpienie świadków Chrystusa jest największym znakiem Ewangelii. W serca tych, którzy na nich patrzą, pada ziarno życia.
Ziarno. Zasiew. Pan Jezus z jakąś wielką lubością, a nawet ze znawstwem wykorzystuje ten temat w swoim nauczaniu.
Dzięki modlitwie Mojżesza Izraelici dostali czas, by osiągnąć dojrzałość. Ten sam czas ma wrzucone przez Siewcę ziarno gorczycy.
Zaufanie Bogu, który obiecuje „i ziarno rozmnożyć, i zwiększyć plon” może się okazać trudniejsze, niż żeśmy początkowo zakładali.
Wytrwałość w życiu duchowym jest więc okazywaniem miłości Jezusowi, który zasiewa nieustannie w naszym sercu ziarno swojego słowa.
A gdy już plon obfity zostanie zebrany… Co dzieje się z ziarnem? Gdy serce przeorane wyda plon… Co z plonem?
Dzięki spotkaniom z Nim pogłębia się nasza relacja, a ja mogę jeszcze wyraźniej dostrzegać w świecie ziarna dobra, piękna i prawdy.
Z działaniem Bożej łaski jest jak z kiełkującym ziarnem: człowiek może je zniszczyć, ale innego wpływu na ten proces nie ma.
Jezus jest ziarnem, które musiało obumrzeć, aby przynieść błogosławiony plon zbawienia. Pójście za Nim wiąże się z życiem miłością w świecie.
Ten cud ocalił Izraelitów od śmierci głodowej podczas przejścia przez pustynię Sin. Bóg zesłał im z nieba drobne ziarna zboża – mannę.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.