Pokusa, by obniżyć poprzeczkę, zrezygnować – skoro zrobiliśmy już tak dużo, może więcej niż inni – może być silna.
Ciągle potrzebujemy modlitewnej refleksji odciągającej nas od pokusy wypatrywania znaków zewnętrznych i pobudzającej do szukania „znaków serca”.
Jak nie uciekać? Jak zmierzyć się z życiem? Jak pokonać stające na drodze pokusy? Czego się trzymać?
Ewangelia skierowana jest do każdego człowieka. Mimo pokusy, aby dzielić ludzi na tych „lepszych” i tych „gorszych”.
Rozmowa o pokusie ściągania homilii z Internetu, codziennej lekturze Biblii i tym co najtrudniejsze w głoszeniu Słowa Bożego.
Spory na tematy teologiczne towarzyszyły Kościołowi od zawsze. Nadal towarzyszą. Istnieje pokusa, by zdecydować samemu. Zaufać własnemu przekonaniu.
Osobiście uważam, że Tymoteusz jest patronem naszych czasów, gdyż znów – po wiekach – wraca starożytna pokusa gnostyckiego samozbawienia.
Jan nie wchodzi w rolę Boga i nie próbuje zająć Jego miejsca, choć być może pokusa była wielka
Historia kuszenia Jezusa opisana jest w Ewangelii św. Marka lakonicznie. Nie dowiadujemy się niczego o pokusach, które relacjonują Mateusz i Łukasz.
Dla zniweczenia wszelkiej pokusy nie ma nic tak ważnego, jak Pańskie przykazanie. To, że zawsze powinniśmy się modlić i nie ustawać (Łk 18,1).
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.