Porzućcie kalkulacje, że wy, moi uczniowie zostaniecie ministrami. Nie taka będzie moja przyszłość. Przeciwnie: przywódcy Izraela mnie odrzucą. Zostanę zabity.
Gdy korona rozrywała Mi skórę, każdy jej cierń przypominał Mi o tym, że ludzie odrzucili Boga i nadal będą to robić.
Trzeba mi otworzyć się na Ducha Prawdy, jak Apostołowie. Zgodzić się na życie w prawdzie, nawet jeśli ceną tego będzie odrzucenie i niezrozumienie
Życie przykazaniami jest propozycją Boga, która ma mi ułatwić drogę do szczęścia wiecznego. Ode mnie zależy, czy ją przyjmę, czy też odrzucę
Między chwałą i odrzuceniem. Między poczuciem siły i kompletną bezradnością. Między Bożą radością i ludzkim bólem. I dodatku ciągle w drodze.
Czeka nas los proroków. Ich drogą było odrzucenie. Czy to konieczne? Czy Bóg tego chce? Nie, oczywiście że nie. Ale tak będzie.
Warto stać się światłem dla tych, co zagubili się na drodze wiary, odrzucili Boga, warto ufać, że zasiejemy w ich sercu ziarenko niepokoju
By być wiernym Jezusowi trzeba zgodzić się nieraz na odrzucenie, na ból i samotność. Czy moja więź z Nim wystarczy, by podjąć taką decyzję?
Można nie uwierzyć mimo znaków. Można nie uwierzyć własnym oczom i własnym uszom. Można odrzucić nawet głos serca, uczynić je bezwzględnym, nieprzepuszczalnym dla Boga.
Więzienie, niepewność jutra, ból i odrzucenie mogą prowadzić do zwątpienia. Zaczynają się pojawiać pytania o wszystko, co do te pory stanowiło sens życia
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.