Którędy mam iść? Czy nie wybieram zbyt łatwych dróg? Czy nie zbyt łatwo zasłaniam się "niemożliwością"? A może brak mi cierpliwości?
W bałaganie, wrzawie i pośpiechu trudno jest wyciszyć się, by usłyszeć subtelny głos Najwyższego.
Łatwo wyobrazić sobie jak mogła wyglądać rozmowa Ananiasza z Szawłem gdyby ten nie okazał się posłuszny natchnieniu Ducha Świętego...
Zbawienie jest nie naszą zasługą ale łaską, którą przyjmujemy swoim życiem przez wiarę. Dar domaga się jednak pielęgnowania go w sobie i rozwijania...
Nie zawsze można zmienić czyjś upór trwania przy swoim, zamknięcie, dumę człowieka przekonanego o swej wartości i niezależności.
Jako uczniowie Jezusa nie musimy szukać szczęścia w pojedynkę: „Kto wierzy, nigdy nie jest sam”.
Z założenia nie można trochę w Niego wierzyć, trochę Go kochać, trochę chcieć działać jak On... Wybór chleba może być kwestią mody lub wygody – wybór Jezusa jest kwestią życia lub śmierci.
Myślę o rzeczach, które mi się w tym tygodniu przytrafiły. Bóg jest tego wszystkiego istotnym uczestnikiem – jako Stwórca, Nauczyciel, Władca.
Kiedy codziennie zmagamy się z tym, jak ułożyć sobie życie, co wybrać, co najpierw zrobić – słyszymy: „Ja jestem drogą…”.
Wiara w Jego obecność, prowadzenie, zbawienie – w okolicznościach ludzkiego życia nie jest abstrakcją.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.