Kościół katolicki bardzo skutecznie wykorzystał i wciąż wykorzystuje w swej metodzie ewangelizacji zafascynowanie Słowem Bożym u mieszkańców Afryki.
Coraz częściej normą katolickiej wiary oraz teologii i moralności staje się psychologia, socjologia, „wsłuchiwanie się”, „rozeznawanie”, analiza słupków popularności.
W Roku Jubileuszowym za przykładem Ojca św. uroczyście intronizowano księgę Pisma Świętego w katedrach Kościołów lokalnych i w wielu świątyniach parafialnych. Kolejnym miejscem, do którego "z odnowionym zapałem" powinna powrócić Biblia, są "kościoły domowe" - rodziny chrześcijańskie (KK 11, FC 49-64).
Homilia Księdza Arcybiskupa Wiktora Skworca wygłoszona podczas Emaus Domowego Kościoła w Tychach, w Niedzielę Biblijną 22 kwietnia 2012 r.
Tekst ten został zamieszczony jako wstęp do polemiki "Czy w Biblii są jakieś pozostałości politeizmu?". Wyodrębnienie go jako osobnego artykułu pochodzi od redakcji.
O WŁAŚCIWYM ROZWOJU STUDIÓW BIBLIJNYCH
Rodzinne „szkoły Słowa Bożego”
Św. Hieronim, autor przekładu Biblii na język łaciński, powiedział, że „nieznajomość Pisma jest nieznajomością Chrystusa”. Rozumienie biblijnych tekstów nie jest jednak nam dane, ale zadane.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.