Ostrzeżenia płynące z kart Pisma Świętego zdają się mieć jeden wspólny motyw. Akcent położony jest nie na lęk...
Maryja wyśpiewała z głębi duszy hymn uwielbienia i dziękczynienia na cześć Boga, ucząc nas jednocześnie zawierzenia Duchowi Świętemu.
Jezus przyjdzie mi z pomocą. Dzięki Duchowi Świętemu poprowadzi w głąb, w tajemnicę odwiecznej Miłości Trójcy Świętej.
Nie znający czasów i chwil, gdy czekamy na królestwo ziemskie. Mający pewność, gdy oczekujemy na wejście do Miejsca świętego.
Wczytanym dziś fragmencie księgi prorockiej występuje imię Habakuk.
Dziś jest czas patrzenia, kontemplacji, wejścia w sam środek dramatu. Gdzie nie jest się widzem, biernym świadkiem wydarzeń.
Religia i polityka – to połączenie razi dziś szczególnie.
Dziś chcemy spojrzeć na samo narodzenie Pana oraz na wydarzenia z Jego dzieciństwa.
Nie chodzi o to, by udawać fajtłapę, stając na ostatnim miejscu z nadzieją, że dadzą mi święty spokój.
Otwarcie się na Ducha Świętego prowadzi do poznania Prawdy, daje siły do świadectwa wiary, nawet do męczeńskiej śmierci
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.