Film Zeffirellego był wielką, europejską superprodukcją lat ‘70. I dziś imponuje liczba gwiazd zgromadzonych na planie.
Jedna z najbardziej inspirujących postaci w historii ludzkości. Dlatego już kiedy nauczał, spierano się kim tak naprawdę jest.
W każdej epoce powracają pytania o Jezusa. Co więcej, one nie milkną, lecz stają się coraz częstsze.
Nakręcony w 1977 roku film (a właściwie mini-serial) Franco Zeffirellego przez lata uchodził za dzieło niemalże kanoniczne, gdy idzie o dzieła poświęcone życiu Chrystusa.
Jezus doświadcza sprzeciwu w swoim rodzinnym mieście. Mieszkańcy Nazaretu odrzucają Jego nauczanie. Przecież to zwykły cieśla, który jest jednym z nas, On nie będzie nas pouczał.
Te teksty pokazują, że Jezus Chrystus nie jest jakimś zaskoczeniem, ale spełnieniem tego, o czym wieścili starotestamentalni prorocy.
W jaki sposób spojrzeć na kobietę jednocześnie atakowaną i sławioną? Kobietę, obecną na tysiącu obrazach? Kobietę, której relikwie rozsiane są w różnych miejscach? Kobietę, o której kolejni badacze Pisma Świętego napisali już wszystko? Ileż razy można wciąż na nowo sięgać do tych samych tekstów biblijnych w nadziei, że znajdziemy tam jakąś nowość?
Ten nakręcony w 1987 roku włosko-niemiecki film, wyreżyserowany przez Franco Rossiego, momentami wygląda niczym prequel „Jezusa z Nazaretu” Franco Zeffirellego.
Fragment książki Benedykta XVI "Jezus z Nazaretu" publikujemy za zgodą wydawnictwa "Znak".
Familijne kino biblijne – chyba to właśnie określenie najlepiej pasuje do nakręconego w 1995 roku filmu Jeana Delannoya.
Cóż może zrobić mi człowiek, gdy po mojej stronie Wszechmogący?
Nie anioł, a człowiek - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Jezus Chrystus - zostaje Panem nieba i ziemi.
Garść uwag do czytań na Uroczystość Wniebowstąpienia roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.