Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Wykład Ks. Prof. A. Troniny: Przygoda wiary Izraela, jej wzloty i upadki w pięciu etapach historycznych.
Czym więc odznacza się wiara prawdziwa, którą okazał Abraham, a której domaga się od nas religia objawiona? Przede wszystkim okazał on posłuszeństwo Osobie, a nie jakiejś ślepej, anonimowej sile. W jaki sposób doświadczył on poznania Boga? Teksty tego nie mówią, a historycy religii mogą snuć tylko hipotezy. W środowisku Mezopotamii istniała tendencja do wyróżniania w panteonie bóstwa najwyższego. Mogło to być przygotowaniem do monoteizmu, do wiary w Boga jedynego. Ważne, że Abraham miał świadomość, iż jego decyzja pochodzi od Boga. Ktoś, kogo znał dotąd z imienia, wkroczył w jego życie: „Ja jestem Jahwe, który cię wywiódł z Ur chaldejskiego” (Rdz 15,7). Jeśli Bóg mówi, to jedyną możliwą odpowiedzią jest wiara. Nazywamy taką wiarę nadprzyrodzoną. Wierzymy Bogu po prostu dlatego, że On jest Bogiem. Wszelkie rachuby ludzkie tracą wtedy znaczenie. Gdy Bóg mówi, trzeba zawierzyć, oczekiwać spełnienia Jego obietnicy, gdyż On jest Wszechmocny i spełni swą wolę, choćbyśmy nie wiedzieli, w jaki sposób.
Znamy próby, jakie przeszedł Abraham. Otrzymał obietnicę licznego potomstwa, będąc już w podeszłym wieku, a Sara była niepłodna. Otrzymał syna z łaski Bożej, lecz wkrótce winien go złożyć w ofierze. Te wszystkie przeszkody pokonał przez wiarę: „wbrew nadziei uwierzył nadziei” (Rz 4,18), polegając tylko na Słowie Boga. „Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę” (Rdz 15,6; por. Rz 4,3; Ga 3,6; Jk 2,23). Wiara to tajemnica całego życia Abrahama, który w ten sposób stanie się „ojcem wszystkich wierzących” (Rz 4,11).
Wierna odpowiedź Bogu jest jednak bardzo trudna. Pierwsze słowo skierowane do Abrama to nakaz opuszczenia wszystkiego: kraju, rodziny, domu ojca (Rdz 12,1). A on wyrusza zgodnie z nakazem Jahwe. Wiara nie jest więc dla niego sprawą porządku rozumowego. Zmusza ona do radykalnej zmiany życia; ma się z niej zrodzić nowa historia, nowy człowiek (Rdz 17,5: „imię twoje będzie Abraham, bo uczynię cię ojcem wielu narodów”). Najtrudniejsza jest chyba samotność, jaką narzuca taka wiara. W tej samotności Abrahama kryje się już zarodek losu narodu: będzie on zawsze na uboczu (Lb 23,9: „Oto lud, który mieszka osobno, a nie wlicza się do narodów”). Wiara ma swe wymagania: jej droga wiedzie przez pustynię. Ewangelia jaśniej ukaże konieczność wiary misyjnej, ale nie zniesie pierwszego nakazu: być w świecie, ale nie ze świata (por. J 17,13nn).
Trudna to wiara, ale jakże ubogacająca. Powołaniu Abrahama towarzyszy obietnica: „będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię” (Rdz 12,2). Nadto, dążąc do spełnienia tych obietnic, ma ona gwarancję opieki Boga, który zawarł z nim Przymierze. „Nie obawiaj się, Abramie, bo Ja jestem twoim obrońcą…” (Rdz 15,1). „Jam jest El Szaddaj. Służ Mi i bądź nieskazitelny, chcę bowiem zawrzeć moje przymierze z tobą i dać ci niezmiernie liczne potomstwo...” (Rdz 17,2). Dzięki temu przymierzu Bóg jest „Bogiem Abrahama”, a ten jest „przyjacielem Boga” (por. Iz 41,8). Przymierze pozwoli mu żyć w obecności Boga, w bezpieczeństwie i pokoju, niezależnie od wszystkich trudności zewnętrznych.
Wreszcie wiara Abrahama miała wpływ nie tylko na jego osobiste życie, ale i na losy potomstwa. Spełnienie obietnic zależy ściśle od jego heroicznego zawierzenia. Wynika to ze szczególnego charakteru powołania tego, który jest przodkiem naszej wiary. Od jego postawy zależy przyszłość narodu. I odwrotnie: wiara jednostek jest zakorzeniona w dziedzictwie wspólnoty. Abraham jest więc zawsze aktualnym wzorem do naśladowania, choć „nikt nie dorównał mu w chwale” (Syr 44,19). Oto wiara w swych istotnych zarysach u progu historii świętej. Jakie dalsze cechy wiary objawi kontynuacja tej historii?
2. Czasy Mojżesza: odnowa wiary
Biblia zachowała niewiele wspomnień z epoki patriarchów. Zaledwie kilka imion i faktów mówiących o stopniowym postępie wiary synów Izraela. Nawet chronologia tej epoki jest niepewna z powodu wielkiego skrótu perspektywy. Wiemy tylko, że wkrótce potem historia biblijna przenosi się do Egiptu. Pomijamy tu powody tej migracji i czas jej trwania. Istotne dla nas jest to, że był to trudny okres dziejów zbawienia. Świetna cywilizacja egipska i kruchość małego szczepu przybyszy, jakim jest potomstwo Abrahama. Zachodzi obawa, czy cała ta przygoda, jaką była wędrówka z Mezopotamii, nie zakończy się klęską. Czy Hebrajczycy, podobnie jak inne plemiona, nie rozproszą się w niewoli? Ludowi Bożemu grozi całkowita eksterminacja. Biblia zachowała wspomnienia o realnym zagrożeniu egzystencji Izraela przez faraona: przymusowe roboty budowlane, a nawet rozkaz totalnej zagłady: „wszystkich nowonarodzonych chłopców Hebrajczyków należy wrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu” (Wj 1,22).