Biblijna Etiopia

Pytają mnie niekiedy studenci i różni znajomi, dlaczego ta Etiopia taka ważna, dlaczego chrześcijańska, i w ogóle to co my właściwie o niej wiemy?

Etiopia dziś   A.Davey / CC 2.0 Etiopia dziś
Park Narodowy Semien
O Kuszytach wiele czytamy w Księgach Królewskich: to są księgi wojenne i wymienia się tam Kuszytów często jako wojowników sprzymierzonych z Egipcjanami (2 Krn 12,3). Pan jednak "pobił Kuszytów wobec [króla] Asy i wobec Judy, wskutek czego Kuszyci uciekli" (2Krn 14,11). Jest Kuszyta także w historii Dawida: on to właśnie przynosi nieszczęsnemu królowi gorzką wieść o śmierci jego syna Absaloma (2Sm 18,21nn). U proroków, zwłaszcza u Izajasza, Etiopia czyli Kusz staje się synonimem zagrożenia, odległą, ale wielką i groźną potęgą zamorską. Oto Asyryjczycy wysyłają swych posłów do kraju, gdzie mieszkają rośli mężowie o ciemnej skórze, dzielny naród, który budzi trwogę, bo potężny i zdobywczy. Czas zatem dąć w trąby: nadciągają już straszliwi Kuszyci (por. Iz 18,1-3).

Izajasz odczyta tę historię jako znak od Boga, by nie walczyć z Kuszytami, bo Pan Bóg ma wobec nich swoje plany, tak samo jak wobec Judy. Są oto bowiem tak cenni w oczach Pana, że dał On krainy Kusz i Saby w zamian za umiłowanego Jakuba (Iz 43,3). Co prawda inny prorok, Sofoniasz, choć sam był synem Kuszyty (Sof 1,1), wieścił jeszcze upadek swoim pobratymcom i że mieczem pobici zostaną (Sof 2,2); zarazem jednak wiedział już dobrze, że kiedyś Kuszyci staną się wielbicielami Pana Boga i że Mu nawet dary przyniosą (Sof 3,10). Staje się wreszcie biblijne Kusz symbolem bogactwa, jak o tym czytamy w Księdze Hioba (28,19), ale też i krainą, w której ceni się prawdziwą mądrość. Oto bowiem do Jerozolimy przybyła z południa królowa Saby, by podziwiać mądrość Salomona. Przywiozła tak dużo złota i klejnotów, że pamięć o tym została na stronnicach Księgi Królów (1 Krl 10,1-13 oraz 2 Krn 9,1-12).

Z czasem ta biblijna scena da początek całej tradycji identyfikującej piękną królową z władczynią Etiopii, której uroda tak bardzo poruszyła Salomona, że z tego poruszenia narodzić miał się niejaki Menelik, pierwszy z całej dynastii władców Abisynii, o czym zresztą opowiem kiedyś całkiem osobno. Tak oto Etiopia weszła nie tylko na karty biblijne, ale i do historii świętej, co zresztą dobitnie wyraża scena z eunuchem etiopskiej królowej Kandaki, ochrzczonym przez apostoła Filipa w Dziejach Apostolskich: oto Etiopczyk czyta proroka Izajasza, ale dopiero od apostoła się dowiaduje, że wszystko, co zostało zapowiedziane, spełniło się w Jezusie, synu Dawida (por. Dz 8,27), któremu przecież władcy Etiopii musieli być krewnymi. To chyba też dlatego stara tradycja chciała, by jeden z królów mędrców w czasach Bożego narodzenia przybył do Betlejem prosto z Etiopii. Wszystko bowiem zostało zapowiedziane już w Księdze Psalmów: "Niechaj z Egiptu nadejdą możnowładcy, niech Kusz wyciągnie swe ręce do Boga" (Ps 68,31).

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama