Chwała zwycięzców

Garść uwag do czytań na niedzielę Wniebowstąpienia roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.

  • Jezus zapowiada zesłanie Ducha Świętego. Apostołowie zostają we wrogiej im przecież Jerozolimie nie dlatego, że taki mieli kaprys, ale że otrzymali wyraźny nakaz Jezusa. Niekoniecznie było to zgodne z ich ludzkimi planami. W ciągu owych czterdziestu dni po zmartwychwstaniu Jezusa zdążyli sporo się nachodzić. Choćby cudowny połów ryb, jakiego dokonał Piotr i inni już po zmartwychwstaniu: musiał się dokonać w Galilei, bo w okolicach Jerozolimy (w Judei) nie ma akwenu, na którym mogliby pływać łodzią.
     
  • Zwraca uwagę skierowane do Jezusa pytanie uczniów o to, czy zsyłając Ducha Świętego dokona On odnowienia królestwa Izraela. Trochę jakby jeszcze nie do końca rozumieli, że teraz Izraelem stanie się cały świat. Jezus nie zaprzecza, że takie odnowienie Izraela kiedyś nastąpi. Ale wskazuje, że to ich nie powinno w tej chwili interesować. Oni mają być Jego świadkami: w Jerozolimie, w Samarii i aż po krańce ziemi. To zdanie stanie się zresztą schematem, na którym Łukasz zbuduje Dzieje Apostolskie: Najpierw pokaże rozwój Kościoła w Jerozolimie, potem w Samarii, a potem już jego rozwój w świecie.
     
  • W scenie wniebowstąpienia zwraca uwagę obłok, który zaczyna przesłaniać unoszącego się w górę Jezusa. Obłok jest Biblii znakiem obecności Boga. Czyli Jezus nie uleciał w kosmos, tylko poszedł do Ojca.
     
  • Podobnie jak w scenie zmartwychwstania, tak i tu pojawiają się dwaj mężowie w lśniących szatach (pewnie aniołowie). Zapowiadają ważną rzecz: że Chrystus kiedyś powróci. To ważna prawda wiary. Pojawia się w Składzie Apostolskim, Credo a nawet w większości krótkich wyznań wiary po przeistoczeniu: Chrystus umarł, zmartwychwstał, powróci. W naszej pobożności ten element jest jednak chyba mocno zapomniany. Wprawdzie liturgia pod koniec roku liturgicznego kieruje nasze myśli ku paruzji, jest jej poświęcony początek Adwentu, ale chyba w powszechnej świadomości polskich katolików ta prawda słabo funkcjonuje. Przynajmniej niespecjalnie widać, by jakoś wpływała na naszą pobożność, w której jest sporo o krzyżu, trochę o zmartwychwstaniu i związanych z tym nadziejach, a o świadomości powrotu Chrystusa na ziemię na sąd jakoś bardzo mało. Znacznie więcej myślimy o śmierci…

Jaki jest teologiczny sens wniebowstąpienia Jezusa? Oprócz przypomnienia, że zapowiada powtórne przyjście Jezusa w tekście Dziejów Apostolskich wyjaśnienia nie znajdujemy. Znaleźć je jednak można w drugim czytaniu. I tu pewien paradoks: jeden z aspektów teologii wniebowstąpienia wyraźniej zaznaczony jest w czytaniu ze starego lekcjonarza, z Listu do Efezjan, drugi tym z nowego lekcjonarza, z Listu do Hebrajczyków.... Warto więc chyba już w tym miejscu wyjaśnić: Jezus wstępuje do nieba by otrzymać od Ojca władzę królewską (zasiąść po prawicy Ojca). To daje chrześcijanom nieprawdopodobne "znajomości". Ale nie tylko: to daje też gwarancję "zaklepania" dla nich miejsca w niebie. "W domu Ojca mojego jest mieszkań wiele" - tłumaczył Jezus w Ewangelii Jana i dodał: "Przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem". I właśnie to poddanie Jezusowi całego świata z obietnicą, że kiedyś my też osiągniemy niebo stanowi najgłębszą teologicznie treść wydarzenia wniebowstąpienia Jezusa...

2A. Kontekst drugiego czytania (według starego lekcjonarza Ef 1,17-23)

Czytany tej niedzieli fragment listu do Efezjan pochodzi z jego początku. Po pozdrowieniu św. Paweł pisze o wielkiej łasce jakiej dostąpili wierzący w Chrystusa: udziale w Bożym planie zbawienia. Potem – ten fragment już słyszymy w czytaniu – zapewnia o swojej modlitwie za Efezjan. Znaczenie Wniebowstąpienia wyjaśnia niejako przy okazji, pisząc o mocy Tego, któremu zaufali, a któremu Paweł powierza ich w modlitwie. 

Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego, to znaczy światłe oczy dla waszego serca, tak byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących - na podstawie działania Jego potęgi i siły, z jaką dokonał dzieła w Chrystusie, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką zwierzchnością i władzą, i mocą, i panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko na wszelki sposób.

W świetle tych wyjaśnień Jezus wstąpił do nieba, by zasiąść po prawicy Ojca. Zwrot ten oznacza objęcie władzy. Gdy siada się po prawicy Boga, oznacza objęcie władzy boskiej. I w tym duchu wyjaśnia też to wydarzenie św. Paweł: Jezus jest ponad wszelką Zwierzchnością, Władzą, Mocą i Panowaniem. Czyli pewnie ponad wszelkimi Aniołami czy jakimiś ewentualnie istniejącymi innymi duchami. Jest ponad wszelkim innym imieniem – czyli ponad wszystkimi – nie tylko w tym czasie, ale także tymi, przyjdą po nim. Z Buddą i Mahometem włącznie. Wszystko zostało Mu poddane.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama