Garść uwag do czytań na II niedzielę w Wielkim Poście roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
5. W praktyce
- Wielu chrześcijan ma w życiu swoje Tabory. Jakieś chwile bliskiego spotkania z Bogiem, doświadczania nadzwyczajnych łask czy wielkich uniesień. Trzeba jasno sobie powiedzieć, że tak nie będzie zawsze. Doświadczamy ich po to, by nie zwątpić, gdy nadejdą dni ciemności. Dobrze, że opromieniają wtedy naszą drogę. Ale – powtórzmy – drogą uczniów Jezusa nie jest trwać w wiecznym święcie Galilei czy blasku uniesień Taboru. Droga uczniów to podążanie za Jezusem do Jerozolimy. Na krzyż.
- Uczeń Chrystusa musi słuchać Chrystusa. Nie ducha czasu, który każe zmieniać Ewangelię w duchu nowoczesności. Nie autorytety. Nie polityków, nie racji stanu, partyjnego lidera itd. itp. Chrystusa. Musi słuchać Boga, jak Abraham, który nie rozumiał dlaczego ma poświęcić syna i czemu nagle Bóg postanowił nie wywiązać się ze swoich obietnic. Trzeba słuchać i ciągle powtarzać swoje „tak”.
- Uczeń Chrystusa potrzebuje dalekowzroczności. Inaczej często nie rozumie. Jak uczniowie wracający z Taboru, nie rozumie tego, co dane jest mu tu i teraz.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»