Sezon się zaczął. Co wejdziesz do sklepu – to nowe kolekcje, obfitość kolorów i tkanin. Nowe trendy w wystroju wnętrz, inne kształty szaf i kanap, na ścianach nowa paleta barw. Czy choćby nowe technologie – dopisywanie kolejnych numerów Windowsom i iPodom, opływowe linie samochodów i lodówek, kanciaste lampy, geometryczne fotele… Potem niedosyt jakiś, rozczarowanie. Bo choćbyś gonił – nie dogonisz. To, co dziś zachwalano jako nowe, jutro okaże się przeżytkiem. To, co dziś jest nową kolekcją, jutro będzie zalegać na wyprzedaży…
Jezus w tym wszystkim – i Jego obietnica nowego, lepszego. Młode wino w nowych bukłakach – z wieczystą gwarancją świeżości. Czy nowe znaczy lepsze? Tym razem tak. Czy jesteśmy podejrzliwi? Zapewne tak. Być może to kwestia zaufania, kwestia naszych „światowych” doświadczeń – ale tak, jesteśmy ciut podejrzliwi. Sami chcemy dotknąć, spróbować, przekonać się.
Pan młody zaprasza. Drzwi są szeroko otwarte – 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Wejdziesz?
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Co złego może się stać przyjacielowi Chrystusa? Wszystkie przygody dobrze się skończą.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.