Według św. Mateusza Jezus jako Syn Człowieczy założył królestwo Boże na ziemi i po swoim odejściu zjawi się ponownie na końcu świata jako Król i zarazem Sędzia.
Jakie znaczenie posiada termin Kościół w Ewangelii św. Mateusza?
Tylko w Ewangelii św. Mateusza występuje termin Kościół (Ekklesia). Chociaż autor posłużył się nim jedynie dwa razy (Mt 16,18; 18,17), to jednak treść, jaka się w nim mieści, przenika całą Ewangelię. Należy nawet do istoty zbawczego dzieła Chrystusa i zawiera się implicite w idei Mesjasza-Króla. Kimże byłby bowiem król mesjański bez poddanych i bez królestwa?
Grecki wyraz ekklesia (od ekkaleo = wzywać) oznaczał zgromadzenie ludu o charakterze świeckim i politycznym. Jednak już w Septuagincie używano tego słowa na oznaczenie zgromadzenia zwołanego dla celów religijnych i kultycznych. Termin ten odpowiada hebrajskiemu wyrazowi qâhāl, który tradycja deuteronomiczna odnosi do społeczności dwunastu pokoleń Izraela idących do Ziemi Obiecanej (Pwt 4,10; 31,30) a Kronikarz określił nim wspólnotę tegoż ludu Bożego, zbierającą się w celach liturgiczno-kultycznych. Ponadto Ekklesia w Septuagincie to zgromadzenie zwołane z inicjatywy Boga.
Św. Mateusz posłużył się terminem Ekklesia na określenie wspólnoty ludu Bożego, którą Jezus-Mesjasz powołał do istnienia i jednoczy dzięki swojej osobie i nauce. Tym samym ewangelista daje do zrozumienia, że Kościół jest kontynuacją ludu Bożego Starego Przymierza. Lud Starego Testamentu jest przygotowaniem i figurą Kościoła.
Wspólnota, która się rodzi, jest grupą dobrze zorganizowaną, świadomą funkcji i misji (Mt 18,17-18). Posłannictwem Kościoła jest pozyskiwanie wszystkich dla Królestwa, czyli prowadzenie misjonarskiej działalności (Mt 8,11; 13,38; 21,40-43). Kościół ma świadomość, że jest społecznością zbawczą (Mt 18,20; 23,34; 28,18-20). Moc obecnego na ziemi królestwa Syna Człowieczego działa w nim, gdyż posiada słowo Jezusa i głosi je. Otrzymał także od Jezusa łaskę odpuszczania grzechów i jednoczenia z Bogiem oraz moc udzielania Ducha Bożego (Mt 28,18-20). Lekceważenie posłannictwa Kościoła prowadzi do wykluczenia z królestwa Bożego (Mt 18,18; 19,28). Udziałem tej wspólnoty jest jednak cierpienie i krzyż oraz nieustanna walka. Jest to Kościół wojujący, który musi nieustannie czuwać i walczyć aż do chwili, gdy nadejdzie definitywne królestwo Boże. Krótko mówiąc, trwa w służbie królestwa niebieskiego.
Królestwo Boże i Kościół nie utożsamiają się więc ze sobą. Kościół jest bowiem pojęciem socjologicznym, określającym pewną grupę osób, gdy tymczasem królestwo Boże, czyli panowanie Boga, nie jest instytucją ani organizacją ziemską. Nie podlega ewolucji, nie obejmuje dobrych i złych, nie zależy od czynników ziemskich i ludzkich. Te ostatnie cechy są raczej przymiotami Kościoła, który stanowi miejsce działania Boga, jest organem i instytucją zbawienia. Kościoła nie można więc identyfikować z królestwem Bożym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |